Rząd zwrócił się do Sądu Najwyższego o orzeczenie, mając nadzieję na potwierdzenie, że posiadanie pedofilskich materiałów jest przestępstwem i należy je surowo karać. Ten jednak uznał, że taki przepis jest „niekonstytucyjny”.
31 października Sąd Najwyższy Kanady wydał orzeczenie, stosunkiem głosów 5 do 4 o oddaleniu apelacji od orzeczenia nr 2025 SCC 33 (sygnatura akt 40882). Orzeczenie to podtrzymuje orzeczenie Sądu Apelacyjnego Quebecu, co oznacza, że w takich sprawach decyzja o wydaniu orzeczenia będzie należała do sędziego.
Chodzi o sprawę dwóch mężczyzn z Quebecu. Ci przyznali się do winy w „sprawach związanych z pornografią dziecięcą”.
Obaj argumentowali, że kara roku więzienia stanowi naruszenie ich prawa wynikającego z Karty Praw Obywatelskich, które stanowi o nieuczestniczeniu w „okrutnym i nietypowym traktowaniu lub karaniu”.
Urzędnicy reprezentujący Koronę – formalnie Kanada ma monarchę, którym jest Karol zwany III – zwrócili się do Sądu Najwyższego o orzeczenie, że posiadanie pornografii dziecięcej jest poważnym przestępstwem, za które grozi surowa kara. Zwrócili przy tym uwagę na szkody, jakie wyrządza ona ofiarom jak i ich rodzinom.
Tymczasem członkowie Sądu Najwyższego uznali, że tak nie jest.
„Należy uznać, że przestępstwa te mogą być popełniane na różne sposoby, w różnych okolicznościach i przez różnych sprawców” – napisali sędziowie.
Dodali, że przestępstwa związane z pornografią pedofilską obejmują „bardzo szeroki zakres okoliczności”, od „dobrze zorganizowanego przestępcy”, który „zgromadził tysiące plików”, aż po „młodego 18-letniego przestępcę, który pewnego dnia przechowuje i przegląda akta przedstawiające 17-letnią ofiarę, które zostały przesłane przestępcy bez jego prośby”.
Część sędziów złożyła odrębne zdania i uznali, że apelacja powinna zostać rozpatrzona. Byli to: Richard Wagner, Suzanne Côté, Malcolm Rowe i Michelle O’Bonsawin. Wskazali, że minimalny wyrok roku więzienia nie jest „okrutną i nietypową karą”.
„Potępienie przez społeczeństwo i prawo musi być konsekwentnie i rygorystycznie uwzględniane w wyrokach skazujących sprawców przestępstw seksualnych wobec nieletnich” – napisali sędziowie, którzy złożyli zdania odrębne.
„Wymierzając surowsze wyroki, wymiar sprawiedliwości wyraża głębokie i słuszne oburzenie społeczeństwa” – zaznaczyli.
W wyniku propedofilskiego orzeczenia obowiązkowa minimalna kara roku pozbawienia wolności za posiadanie pedofilskich materiałów została uchylona w całej Kanadzie. Sędziowie mogą więc ogłaszać wyroki całkowicie wedle własnego uznania.
„Po orzeczeniu Sądu Najwyższego, konserwatywni politycy w całym kraju szybko je skrytykowali i zażądali, aby premier Mark Carney natychmiast skorzystał z klauzuli mimowolnej, aby je uchylić” – podaje portal lifesitenews.com.
„Użytkownicy pornografii dziecięcej muszą podlegać obowiązkowej karze więzienia. Dzisiejszy wyrok Sądu Najwyższego znoszący te kary był rażąco błędny” – napisał na X lider konserwatystów Pierre Poilievre.
„Konserwatyści wykorzystają klauzulę mimowolną, aby chronić prawa dzieci, skazując użytkowników pornografii dziecięcej na obowiązkową karę więzienia. Musimy chronić nasze dzieci” – dodał.
W innym poście na X Poilievre stwierdził, że materiały przedstawiające wykorzystywanie seksualne dzieci są „ohydne, niegodziwe i zasługują na szybką i surową karę dla osób odpowiedzialnych za ich tworzenie, dostęp i posiadanie”.
„Konserwatyści zawsze będą walczyć o najsurowsze prawo, wykorzystując wszelkie dostępne nam narzędzia, aby chronić najsłabszych członków naszego społeczeństwa” – napisał.
Premier Alberty Danielle Smith również ostro wypowiedziała się po ogłoszeniu wyroku, nazywając decyzję „skandaliczną”.
„Ta decyzja jest skandaliczna. Posiadanie pornografii dziecięcej to haniebne przestępstwo, a nawet minimalny wyrok jednego roku pozbawienia wolności jest już zdecydowanie zbyt łagodny” – napisała w piątek na X.
„Wzywamy rząd federalny do natychmiastowego powołania się na klauzulę mimo wszystko zawartą w Konstytucji, aby uchylić to orzeczenie i zapewnić ochronę naszym dzieciom” – dodała.
Tu warto przypomnieć, że mieszkańcy Alberty prowadzą poważne działania w kierunku całkowitej niezależności i secesji od Kanady. Taki wyrok Sądu Najwyższego Kanady z pewnością wzmocni separatyzm, bo kto normalny wspierałby pedofilów? O separatyzmie w Albercie więcej przeczytacie w artykule poniżej.
Dziesiątki tysięcy na separatystycznym marszu. Mieszkańcy prowincji chcą pełnej niepodległości
Wspomniana klauzula mimowolna zawarta w Konstytucji Kanady pozwala urzędującemu rządowi federalnemu na uchylanie, a w efekcie unieważnianie orzeczeń Sądu Najwyższego na określony czas.

