Strona głównaWiadomościPolskaWymiar sprawiedliwości w runie. Sąd uchylił wyrok dla pedofila. Powodem "neosędzia"

Wymiar sprawiedliwości w runie. Sąd uchylił wyrok dla pedofila. Powodem „neosędzia”

-

- Reklama -

Wyrok skazujący dla pedofila-recydywisty uchylony przez obecność w składzie orzekającym „neosędziego”. To kolejny przypadek, w którym tak postanowił Sąd Apelacyjny w Poznaniu.

Wyrok, który został uchylony, dotyczył zdarzenia z 2021 r., kiedy to w Lesznie skazany zgwałcił 14-letnią dziewczynkę. Mężczyzna został szybko złapany. Jak się okazało, już wcześniej był karany za napaść seksualną na dorosłą kobietę.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Mężczyzna odpowiadał w warunkach recydywy przed Sądem Okręgowym w Poznaniu. Został skazany na trzy lata więzienia, jednak od wyroku odwołały się prokuratura oraz obrona. I tak sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Poznaniu.

Ten zaś, 22 października 2025 r., postanowił, że wcześniejsze orzeczenie ma być uchylone, a proces będzie toczył się od nowa. Szokujące jest uzasadnienie tej decyzji.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Sędziowie Sądu Apelacyjnego stwierdzili bowiem, że w składzie orzekającym Sądu Okręgowego zasiadał Daniel Jurkiewicz, czyli tzw. neosędzia.

Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchyla wyrok z tego powodu, że sędzia Jurkiewicz zasiadał w składzie orzekającym. W ostatnich dniach października to samo stało się w sprawie Ukraińca Serhia T. skazanego za brutalne morderstwo żony i dwóch córek.

W czwartek sprawę rozpoznał Sąd Apelacyjny w Poznaniu i ograniczył rozpoznanie wyłącznie do tzw. bezwzględnej przesłanki odwoławczej, czyli udziału w składzie sądu „neosędziego”. Po naradzie sąd uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu i skierował sprawę do ponownego rozpoznania.

Uzasadniając wyrok, sędzia Henryk Komisarski podkreślił, że zarzut dotyczący nieodpowiedniej obsady sądu „jest w pełni trafny”. Zaznaczył jednak, że sąd „z wielkim ubolewaniem i żalem to stwierdza, że w tak poważnej sprawie, gdzie doszło do zabójstwa trzech osób, sąd apelacyjny jest zmuszony uchylić zaskarżony wyrok, czego nie chciałby absolutnie czynić”.

– Mamy jednak do czynienia z bezwzględną przyczyną odwoławczą, nienależytym składem sądu i sąd apelacyjny nie miał wyboru, musiał taką decyzję podjąć, niestety. Rzecz w tym, że sędzia Daniel Jurkiewicz uzyskał nominację do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Okręgowego w Poznaniu na wniosek KRS, która w przekonaniu sądu apelacyjnego ukształtowana jest, w części tzw. sędziowskiej, niezgodnie z Konstytucją – podkreślił sędzia.

Dodał, że oczywiście „nie każdy sędzia powołany przez prezydenta RP do pełnienia urzędu sędziowskiego w różnych sądach na wniosek KRS ukształtowanej w taki sposób od 8 grudnia 2017 roku jest sędzią, którego udział w danym składzie skutkuje uznaniem nienależnej obsady i bezwzględnej przyczyny odwoławczej – tak nie jest”.

Sędzia przypomniał, że w świetle utrwalonego już orzecznictwa, m.in. SN, w każdej sprawie należy przeprowadzić test tzw. niezależności i bezstronności sędziego. – Ten test dla sędziego Daniela Jurkiewicza wypada negatywnie – zaznaczył sędzia.

Ukrainiec skazany za potrójne zabójstwo. „Sąd apelacyjny nie miał wyboru”. Uchylił wyrok przez „neosędziego”

Najnowsze