Strona głównaWiadomościPolskaPrezes i wiceprezesi NBP zastrzegli oświadczenia. Co Glapiński i PiS mają do...

Prezes i wiceprezesi NBP zastrzegli oświadczenia. Co Glapiński i PiS mają do ukrycia?

-

- Reklama -

Prezesi, wiceprezesi i zarząd NBP są zobowiązani do składania oświadczeń majątkowych. Miało to zapewnić transparentność instytucji, jednak najważniejsze osoby zastrzegły swoje oświadczenia. Radio ZET spróbowało prześwietlić, co posiadają suto opłacani z naszych pieniędzy urzędnicy.

Oświadczenia utajnione

Za rządów PiS miała miejsce afera dotycząca zarobków dyrektor departamentu NBP Martyny Wojciechowskiej. Według „Gazety Wyborczej” otrzymywała z naszych pieniędzy aż 65 tys. zł miesięcznie.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

W efekcie znowelizowano tzw. ustawę antykorupcyjną. Dotyczy ona jawności oświadczeń majątkowych członków kierownictwa NBP.

Teoretycznie oświadczenia majątkowe wszystkich pracowników NBP zobowiązanych do składania ich miały być jawne i publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej NBP. Oczywiście, tak się nie stało. Powodem jest kruczek w rozbudowanej biurokratycznej machinie. Art. 10 ust. 3a ustawy wskazuje na ograniczenie prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Ten pozwala na wnioskowanie o objęcie „informacji zawartych w oświadczeniu ochroną przewidzianą dla informacji niejawnych o klauzuli tajności 'zastrzeżone’ (…), jeżeli ujawnienie tych informacji mogłoby powodować zagrożenie dla składającego oświadczenie lub osób dla niego najbliższych”.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

NBP jest pod kierownictwem prezesa, dwojga wiceprezesów: Marty Kightley i Adama Lipińskiego oraz 6-osobowego zarządu. W tym znajdują się: Marta Gajęcka, Paweł Mucha, Piotr Pogonowski, Artur Soboń, Rafał Sura i Paweł Szałamacha.

„Prawdopodobnie wszyscy prezesi skorzystali z nowelizacji tzw. ustawy antykorupcyjnej, choć NBP nie odpowiedziało nam na pytania, czy faktycznie tak było. Na stronie NBP widnieje jednak informacja, że opublikowane zostały oświadczenia majątkowe '(..) za wyjątkiem oświadczeń, co do których składający skorzystali z przysługujących im uprawnień, wynikających z art. 10 ust. 3a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne'” – czytamy na radiozet.pl.

Glapiński sam zaleca utajnianie oświadczeń?

Z nieoficjalnych ustaleń Radia ZET wynika, że to sam Glapiński zasugerował podwładnym utajnienie swoich oświadczeń majątkowych. W NBP „ma wręcz funkcjonować zwyczaj, który polega na wręczaniu urzędnikom, dyrektorom czy innym osobom z kierownictwa zobowiązanym do składania oświadczeń majątkowych wniosków do prezesa NBP o zastrzeżenie dokumentów”.

„Wysłaliśmy pytanie do Adama Glapińskiego, czy prawdą jest, że sugeruje swoim podwładnym utajnianie oświadczeń majątkowych, ale nie dostaliśmy odpowiedzi” – czytamy na radiozet.pl.

W zarządzie NBP tylko jedna osoba nie utajniła swoich oświadczeń majątkowych. To Paweł Mucha, który ma oświadczenia majątkowe za lata 2020, 2021, 2023 i 2024. Brakuje jednak za 2022 roku.

– Złożyłem wniosek o zastrzeżenie treści oświadczenia, zgodnie z pewną praktyką stosowaną w NBP. Co do kolejnych oświadczeń uznałem, że nie ma przesłanek, aby ten wniosek ponawiać. Uznałem, że w moim przypadku nie ma powodów, żeby nie ujawniać oświadczeń majątkowych – odpowiedział Mucha.

Zastrzeganie oświadczeń nadużywane

Oświadczenia majątkowe mają chronić społeczeństwo przed kosztami korupcji. Tymczasem teoretycznie przepisy i nakazy istnieją, ale w praktyce istnieją furtki, by je obchodzić.

Krzysztof Izdebski z Fundacji Batorego ocenił, że „poczucie zagrożenia” uprawniające do wniosku o zastrzeżenie oświadczenia majątkowego powinno być ograniczone do osób, które np. prowadzą sprawy karne przeciwko groźnym przestępcom. Przepis obecnie jest bowiem nadużywany.

– W przypadku kierownictwa NBP nie znajduję do końca takiego uzasadnienia. To nie jest tak, że jak ktoś jest bogaty, to ujawnienie jego majątku narazi go na zagrożenie życia i zdrowia lub jego bliskich. Tym bardziej, że w oświadczeniach majątkowych nie są ujawniane adresy zamieszkania czy numery rejestracyjne pojazdów – stwierdził Izdebski.

– Ujawnianie oświadczeń majątkowych czy majątku szefostwa Narodowego Banku Polskiego jest w interesie publicznym. To są osoby, które mogą mieć większy wpływ na sytuację ekonomiczną czy polityczną Polski niż niejeden minister w rządzie. Ten interes publiczny jest ważniejszy niż ochrona prywatności urzędników – podkreślił.

Radio ZET przyjrzało się majątkowi, który można namierzyć. Dzięki jawnym księgom wieczystym oraz na podstawie danych publikowanych przez NBP ustalono, jakie nieruchomości i jaki majątek posiada Adam Glapiński oraz jego zastępcy, wiceprezesi Marta Kightley i Adam Lipiński.

Majątek Glapińskiego

Prezes NBP wniosek o zastrzeżenie oświadczenia majątkowego składa do Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. W 2020 roku zgodę na zastrzeżenie wydała Małgorzata Gersdorf. W latach 2021-2024 zaś zgodę wydawała Małgorzata Manowska.

„Jakie było uzasadnienie wniosków? Zastępca rzecznika prasowego SN Albert Stawiszyński po odpowiedź na to pytanie odesłał nas do prezesa Glapińskiego, ale i na tę wiadomość od szefa NBP nie dostaliśmy odpowiedzi” – czytamy.

W 2021 roku Glapiński z żoną posiadał podwarszawską willę z basenem i ponad 1ha lasu. Posiadał też trzy mieszkania w Warszawie, apartament w Sopocie i 0,5ha ziemi we wsi pod Warszawą.

„Dziś Glapińscy mają o jedną nieruchomość mniej. W 2021 roku sprzedali mieszkanie na Mokotowskiej w Warszawie. Do Glapińskich należało od 2005 roku” – czytamy.

Redakcja wyceniła majątek Glapińskiego w samych nieruchomościach na ponad 8 mln zł. Dziś szacowany jest na ponad 9 mln zł.

„Nie wiemy, czy Adam Glapiński posiada nieruchomości poza granicami kraju. Nie znamy również stanu jego kont bankowych. Z dostępnych publicznie danych wiemy jednak, że tylko w 2024 roku otrzymał wynagrodzenie za pracę w NBP w wysokości 1 379 946 zł brutto. Od czerwca 2016 roku, czyli od kiedy został prezesem NBP, do 2024 roku, zarobił na tym stanowisku 8 670 530 zł brutto. Oprócz regularnej pensji prezes Glapiński otrzymuje jeszcze nagrody kwartalne za „szczególne zaangażowanie w realizację zadań ustawowych”. Osiągają one nawet 4,5-krotność miesięcznego wynagrodzenia w ostatnim kwartale” – czytamy na radiozet.pl.

Majątek Kightley

Marta Kightley jest członkiem zarządu NBP od marca 2020 roku. Mianował ją Andrzej Duda na wniosek prezesa Glapińskiego. Odpowiada za departament administracji i operacji krajowych. Wykłada również w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.

Od 2014 roku posiada z mężem dom w Wawrze w Warszawie.

„Nieruchomość znajduje się w jednej z najbardziej prestiżowych i zielonych części dzielnicy. Otoczona jest innymi rezydencjami i otuliną Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. Piętrowy dom z przylegającym garażem położony jest na działce o powierzchni 1478 metrów kwadratowych. W sąsiedztwie znaleźliśmy ogłoszenia sprzedaży innych willi. Ceny wahają się od 3 do 4 milionów złotych. Z księgi wieczystej Kightley dowiedzieliśmy się, że małżeństwo w 2014 roku na dom wzięło kredyt w mBanku, który instytucja zabezpieczyła hipoteką w wysokości 900 tysięcy złotych. Zatem kwota zobowiązania musiała być niższa, bo banki ustalają sumę hipoteki w przedziale od 150 do 200 proc. udzielonego kredytu. Kightley’owie spłacili kredyt bardzo szybko, bo już po niespełna 7 latach” – wskazuje radiozet.pl.

Wcześniej z mężem Marta Kightley zajmowała mieszkanie w Aninie. W czerwcu 2011 roku Marta Sora i Adam Kightley kupili lokal o pow. 116,4 m2 w 4-piętrowym budynku wielorodzinnym. Były tam 3 pokoje, dwie łazienki, kuchnia i korytarz. W budynku był także garaż.

„Marta Sora posiadała 1/3 udziału w lokalu a Adam Kightley 2/3. BRE Bank (dziś mBank) na nieruchomości ustanowił hipotekę w wysokości 187 500 zł. We wrześniu 2014 roku Kightley’owie, już jako małżeństwo, sprzedali mieszkanie i przenieśli się do okazałego domu, który zajmują do dziś. Podobnie jak w wypadku Glapińskiego nie wiemy, ile oszczędności ma Marta Kightley, ani czy dysponuje innymi zasobami oraz nieruchomościami poza granicami kraju (wyszła za mąż za obcokrajowca), bo jej oświadczenia majątkowe nie zostały upublicznione. W 2024 roku jako wiceprezes NBP zarobiła 1 138 824 zł brutto. W ciągu swojej kadencji (od 2020 do 2024 roku) zarobiła 4 903 957 zł brutto. Podobnie jak prezes Glapiński Kightley otrzymuje nagrody kwartalne” – czytamy.

Majątek Lipińskiego

Adam Lipiński również został mianowany przez prezydenta Dudę na wniosek Glapińskiego. Miało to miejsce we wrześniu 2020 roku. W przeszłości Glapiński i Lipiński tworzyli Porozumienie Centrum, na którym potem powstało PiS.

Do przeanalizowania majątku wykorzystano m.in. oświadczenia majątkowe z czasów, gdy był posłem. To też jedyne publicznie dostępne jego oświadczenie majątkowe. Pochodzi z 6 września 2019 roku.

Posiadał mieszkanie o pow. 99,5 m2 na Ursynowie w Warszawie. Wartość wówczas wynosiła 700 tys. zł. Są tam 4 pokoje, dwie łazienki, aneks kuchenny i przedpokój. Posiada też pomieszczenie w piwnicy budynku. Mieszkanie kupił z żoną Haliną Wojnarską – będącą w radzie nadzorczej słynnej spółki Srebrna – w lipcu 2001 roku.

„Małżeństwo wzięło kredyt na zakup lokalu w banku LG Petrobank S.A. (działał on do 2003 roku, po czym został wchłonięty przez Nordea Bank Polska S.A.). Instytucja zabezpieczyła kredyt hipoteką kaucyjną, dziś już niestosowaną, w kwocie 223 600 zł zabezpieczającą wierzytelności o nieustalonej wysokości. Ile dziś może być warte mieszkanie na warszawskim Ursynowie? Według portalu Sonar Home szacowana wartość mieszkania to 1 451 506 zł” – czytamy na radiozet.pl.

W 2019 roku Lipiński wpisał dom o powierzchni 156 m2 o wartości 600 tys. zł pod Warszawą, około 10 km od willi Glapińskiego.

„Dom został zakupiony w 2012 roku, a na jego zakup Lipiński wraz z żoną zaciągnął kredyt w Banku Zachodnim WBK S.A. (dziś Santander) w wysokości 400 tys. zł. Małżeństwo przeniosło zobowiązanie do Alior Banku. Na dzień 6 września 2019 roku Lipiński zadeklarował, że pozostało im do spłaty 103 240,30 zł. Lipiński jako wiceprezes NBP nie zdecydował się na upublicznienie swoich oświadczeń majątkowych, dlatego nie wiemy, czy kredyt został spłacony. W księdze wieczystej nie widnieje wpis o wykreśleniu hipoteki” – podaje radiozet.pl.

W 2018 roku Lipiński zaciągnął zobowiązanie w Alior Banku na ponad 37 tys. zł. We wrześniu następnego roku pozostało do spłaty ponad 7,8 tys. zł.

Nieścisłości w oświadczeniach Lipińskiego

„W oświadczeniu majątkowym Adama Lipińskiego złożonym w 2019 roku pojawiły się nieścisłości. Ówczesny sekretarz stanu w KPRM nie wykazał, jaką powierzchnię ma działka, na której znajduje się dom. Ustaliliśmy, że ma 909 metrów kwadratowych. Co więcej, z informacji, jakie mamy z ksiąg wieczystych, wynika, że Lipiński nie ujawnił, że posiada jeszcze jedną działkę, która przylega do tej, na której stoi dom. Ma ona 191 metrów kwadratowych. Zatem łącznie Lipiński wraz z żoną dysponuje terenem o powierzchni 1 100 metrów kwadratowych – podkreśliło Radio ZET.

Ponadto Lipiński i Wojnarska mają posiadać udziały w dwóch działkach o łącznej powierzchni 1321 m2, które pełnią rolę drogi dojazdowej.

– To są przesłanki do tego, aby wszcząć postępowanie kontrolne. Za nieujawnienie własności działek w oświadczeniu majątkowym grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności – powiedział Radiu ZET były funkcjonariusz CBA od oświadczeń majątkowych, który chce zachować anonimowość.

Nie wiadomo, czy te informacje zostały skorygowane przez Lipińskiego. Podwarszawskie nieruchomości Radio ZET ocenia na 0,9-1,3 mln zł. Nie wiadomo, czy posiada nieruchomości poza granicami kraju.

„Lipiński w oświadczeniu majątkowym złożonym w 2019 roku zadeklarował, że odłożył ok. 130 tys. zł. Ujawnił, że otrzymał 20 041,60 zł diety parlamentarnej i zarobił w KPRM 99 580,21 zł. To niewiele w porównaniu do zarobków, które otrzymuje jako wiceprezes NBP. W 2024 roku wypłacono mu wynagrodzenie w wysokości 1 135 865 zł brutto. W ciągu trwającej kadencji (od 2020 do 2024 roku) zarobił 4 310 939 zł. Lipiński również otrzymuje nagrody kwartalne” – czytamy.

NBP nie odpowiedziało na pytania Radia ZET o oświadczenia majątkowe. Kadencja Glapińskiego kończy się w połowie 2028 roku. Kightley zakończy kadencję w marcu 2026 roku, a Lipiński w listopadzie 2026.

Najnowsze