Strona głównaWiadomościPolskaJak tam policja? W Warszawie przybyli na miejsce kolizji 7 godzin po...

Jak tam policja? W Warszawie przybyli na miejsce kolizji 7 godzin po wezwaniu

-

- Reklama -

Trzy pojazdy zderzyły się w czwartek na Alejach Jerozolimskich. Wezwana na miejsce policja przybyła po około siedmiu godzinach od wezwania. W międzyczasie jedna z kobiet biorących udział w kolizji zasłabła.

30 października na Alejach Jerozolimskich na wysokości wiaduktu nad torami WKD w kierunku centrum zderzyły się w trzy pojazdy.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

„Po kolizji lewy pas na wiadukcie został zablokowany na wiele godzin, a uczestnicy – po konsultacji z numerem 112 – mieli oczekiwać na przyjazd policji” – czytamy na stronie „Miejskiego Reportera”.

Kolizja miała miejsce po godz. 13. Kierowca toyoty korzystający z niej do przewozu osób przez aplikację uderzył w tył volkswagena. Ten zaś od uderzenia został wepchnięty w tył volvo.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Wstępnie nie odnotowano osób wymagających natychmiastowego transportu do szpitala. Zdarzenie zgłoszono do służb.

„Jak podają uczestnicy, po przeprowadzonym wywiadzie z numerem 112 przekazano im informację o konieczności oczekiwania na patrol policji. O godzinie 19:55 na miejscu nadal nie było funkcjonariuszy, wówczas uczestniczka zdarzenia 'zasłabła’ i wezwano zespół ratownictwa medycznego. Po udzieleniu pierwszej pomocy kobieta nie została zabrana do szpitala” – czytamy na miejskireporter.pl.

Po około siedmiu godzinach od zgłoszenia, pojawiła się policja. Zabezpieczono teren i sporządzono dokumentację ze zdarzenia.

„Przyczyny złego samopoczucia jednej z uczestniczek nie zostały podane, jednak czy 7 godzin oczekiwania na interwencję Policji jest uzasadnione?” – pyta redakcja MR.

Bulwersującą zwłokę skomentował na X Łukasz Warzecha.

„Kolejna taka informacja: ponad 6 godzin oczekiwania na policję po kolizji aut w Warszawie. Polskie państwo jest po prostu dysfunkcjonalne” – napisał Warzecha.

„Płacący podatki obywatel ma prawo oczekiwać, że służby dojadą w rozsądnym czasie. Nie musi to być godzina, ale ponad sześć to są kpiny z podatników” – podsumował.

Inna sprawa, że rządzący i przedstawiciele różnych instytucji kpią z obywateli i podatników od lat i pozostają bezkarni. Czemu więc policja nie ma robić tego samego także w ten sposób? Zresztą przy żądaniu podwyżek „stróże prawa” wprost odgrażali się, że masowo wezmą „lewe” zwolnienie chorobowe. Czymże jest więc zwłoka 7 godz. do wezwania?

Najnowsze