Strona głównaWiadomościŚwiatJutro wybory. W Holandii wygra antyimigracyna prawica, ale raczej nie ma szans...

Jutro wybory. W Holandii wygra antyimigracyna prawica, ale raczej nie ma szans na rządzenie

-

- Reklama -

W najbliższą środę 29 października w Holandii odbędą się wybory. W sondażach prowadzi prawicowa Partia Wolności (PVV) Geerta Wildersa, ale prawdopodobnie żadna partia nie będzie w stanie samodzielnie utworzyć większości.

Pozostaje ponownie rząd mniejszościowy lub technokratyczny, podobny do ostatniego gabinetu Dicka Schoofa, który podał się do dymisji w lecie tego roku. Będą to już trzecie wybory w ciągu pięciu lat i drugie w ciągu 11 miesięcy. Sondaż pokazuje wygraną PVV (25–31 mandatów w 150-osobowym parlamencie), przed lewicową koalicją Zielona Lewica-Partia Pracy (GroenLinks–PvdA) Fransa Timmermansa oraz centrową partią Demokraci 66 (D66). Dalej są chadecy z Apelu Chrześcijańsko-Demokratycznego (CDA).

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Jednak prawie połowa wyborców nie określa jeszcze swoich preferencji i może tu nastąpić niespodzianka. Wiadomo, że ankietowani niezbyt chętnie przyznają się np. do partii Wildersa. Jednak dynamika notowań PVV ostatnio słabła. Poza tym media twierdzą, że Holendrów interesuje najbardziej kryzys mieszkaniowy, inflacja, obrona i opieka zdrowotna, a temat migracji, który napędzał notowania PVV, spadł na dalsze miejsce.

PVV jest uznawana za partię „skrajnej prawicy” i ma niewielkie możliwości koalicyjne. Takie partie jak D66, GL–PvdA, CDA i VVD odmawiają współpracy z Wildersem. Holendrzy mają już dość polityki i ma to promować wybory centrum. W wyborach startuje 27 list i 1 166 kandydatów. Oficjalne wyniki zostaną ogłoszone 31 października.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Partia Wolności (PVV) Geerta Wildersa wygrała już w wyborach w listopadzie 2023 roku i zdobyła 37 mandatów. Wilders, który wspierał mniejszościowy rząd w zamian za zaostrzenie polityki imigracyjnej, doprowadził do upadku rządu w czerwcu, twierdząc, że ten nie wywiązuje się z umowy. Według lidera PVV obecne wybory będą „ostatnią szansą na uratowanie kraju”. Wygląda na to, że przedobrzył i jego partia może stracić kilka mandatów.

Źródło: Le Monde/ PAP

Najnowsze