Donald Trump przyznaje się do autoryzacji tajnych działań CIA przeciwko Wenezueli. W odpowiedzi na rozmieszczenie wojsk USA, które uznano za „zagrożenie militarne”, Caracas zorganizowało ćwiczenia wojskowe i mobilizację rezerwistów.
Marynarka USA niedawno zaatakowała co najmniej pięć statków wenezuelskich na wodach międzynarodowych, pod zarzutem przemytu narkotyków. W wyniku ataku zginęło co najmniej 27 osób. Waszyngton oskarża władze Wenezueli o kierowanie duża siecią zajmującą się przemytem narkotyków do Stanów Zjednoczonych.
Donald Trump ogłosił 15 października, że zezwolił na tajne działania CIA przeciwko Wenezueli i rozważa ataki na terytorium Wenezueli na organizatorów przemytu. Według reżimu Nicolasa Maduro to próba „zamachu stanu podsycana przez CIA” i próba przejęcia krajowych złóż ropy naftowej tego kraju.
W sierpniu Amerykanie wysłali osiem okrętów wojennych i okręt podwodny o napędzie atomowym do wybrzeży Wenezueli w ramach operacji antynarkotykowej. „Nie chcę mówić więcej, ale teraz skupiamy się na operacjach lądowych, ponieważ mamy już bardzo dobrą kontrolę nad morzem ” – powiedział niedawno Donald Trump.
Lewicowy prezydent Wenezueli ogłosił w odpowiedzi program manewrów wojskowych w całym kraju, w szczególności rozmieszczając siły w Petare i Catii, dwóch największych dzielnicach robotniczych Caracas. Manewry wojskowe prowadzone są też na granicy z Kolumbią, w stanach Tachira, Apure i Amazonas.
Właśnie przez te tereny ma przechodzić przemyt kolumbijskiej kokainy. Maduro zapowiedział, że „uruchomi wszystkie siły zbrojne w ramach kompleksowej obrony kraju i ludu”. Mobilizacja ma sprawić „wygranie pokoju” poprzez obronę „gór, wybrzeży, szkół, szpitali, fabryk i miast” kraju – dodał Maduro.
Źródło: AFP/ France Info