Kanclerz Friedrich Merz zapowiedział, że „Niemcy będą wspierać wdrożenie planu pokojowego dla Strefy Gazy, ale Bundeswehra nie będzie częścią sił stabilizacyjnych”. Zapowiedział także zniesienie ograniczeń eksportu broni do ludobójców w Izraelu.
Kanclerz Merz zapowiedział w piątek szybkie wdrożenie pierwszej fazy planu pokojowego dla Strefy Gazy. Przekonywał, że będzie wspierał ten proces i zasygnalizował zniesienie ograniczeń eksportu broni dla zbrodniczego Izraela.
Twierdził, że żydowscy „zakładnicy, w tym obywatele niemieccy, muszą wreszcie powrócić do swoich rodzin”.
– Rozejm musi wejść w życie i ustabilizować się w ciągu najbliższych tygodni – mówił Merz po zaakceptowaniu przez Żydów porozumienia z Hamasem ws. pierwszej fazy planu pokojowego.
W ramach tego etapu uwolnieni mają zostać przetrzymywani przez Hamas zakładnicy. Ma to nastąpić w ciągu 72 godzin od podpisania porozumienia.
Zapewne dla formalności dodał, że ludność cywilna Strefy Gazy musi otrzymać pomoc humanitarną niezwłocznie.
– Jeśli te pierwsze ważne kroki w kierunku pokoju zakończą się sukcesem, będzie to wielkie osiągnięcie. Musimy wtedy kontynuować te działania – przekonywał.
Zdaniem niemieckiego kanclerza należy uzgodnić, jak trwale zabezpieczyć Strefę Gazy i jak nią zarządzać. Wyraził też oczekiwanie „rozbrojenia i wycofania Hamasu”. Przekonywał też, że wraz z ministrem spraw zagranicznych Johannem Wadephulem są w „ścisłym kontakcie” z partnerami ws. pomocy humanitarnej i odbudowy Strefy Gazy.
Merz zapewnił, że „w najbliższych dniach” Niemcy „pomogą w zapewnieniu pomocy medycznej i psychologicznej uwolnionym zakładnikom”. Berlin ma też przeznaczyć 29 mln euro na pomoc humanitarną.
Ponadto Niemcy i Egipt zamierzają zorganizować międzynarodową konferencję na temat odbudowy Strefy Gazy.
– Należy skupić się na najpilniejszych potrzebach, takich jak odbudowa zaopatrzenia w wodę i energię oraz opieki medycznej – mówił kanclerz Niemiec.
Wyraził też gotowość do udziału Niemiec w Radzie Pokoju zaproponowanej przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Zapowiedział również wspieranie procesu reform w Autonomii Palestyńskiej, by w przyszłości Palestyńczycy samodzielnie zarządzali Strefą Gazy.
– W przypadku Niemiec nie ma mowy o udziale wojskowym – zaznaczył Friedrich Merz, odnosząc się do planowanej międzynarodowej misji stabilizacyjnej.
– W świetle rozwoju sytuacji na miejscu (rząd Niemiec) dokona przeglądu praktyki udzielania zezwoleń na eksport uzbrojenia, które może być wykorzystywane w Strefie Gazy. Niemiecki rząd kieruje się przy tym jasną zasadą: Niemcy wspierają istnienie i bezpieczeństwo Izraela. Jest to niezmienna istota naszych stosunków – powiedział Merz.
Wyraził też poparcie dla koncepcji dwóch państw.