Ludzie na Opolszczyźnie żyją w strachu. Węże zaczęły masowo pojawiać się nie tylko w lasach i na wsiach, ale także między blokami mieszkalnymi, na placach zabaw i przy śmietnikach. Mieszkańcy regionu alarmują, że nigdy wcześniej nie widzieli tylu gadów naraz.
Mieszkańcy Jemielnicy, Dąbrowy, Turawy czy opolskiego Zaodrza zgłaszają znaczący wzrost liczby spotkań z wężami.
– Kiedyś widywałem jednego węża na rok, a teraz w zeszłym tygodniu naliczyłem aż cztery – mówi na łamach portalu Nowa Trybuna Opolska jeden z mieszkańców.
Podobne relacje napływają z całego regionu. Jedna z kobiet opisała incydent, gdy jej syn wyszedł wyrzucić śmieci i tuż obok kosza natknął się na potężnego gada.
– Syn wbiegł do domu z krzykiem! Ludzie od razu panikują, że to żmija, a ja sama nie wiem, jak je odróżnić – powiedziała w rozmowie z dziennikarzami
Zaskrońce widywane są szczególnie często w miejscach, które wydawałyby się mało atrakcyjne dla dzikich zwierząt – na kompostownikach, przy śmietnikach, a nawet na ścieżkach spacerowych między blokami.
W sierpniu tego roku policjanci ze Strzelec Opolskich otrzymali nawet niecodzienne zgłoszenie o „dwumetrowym” wężu na podwórku w gminie Leśnica. Kobieta w panice wezwała służby ratunkowe, a dyżurny natychmiast powiadomił weterynarza. Na miejscu okazało się jednak, że sprawcą zamieszania był kilkudziesięciocentymetrowy zaskroniec, który wygrzewał się na słońcu.
Zaskrońce nie są groźne, ale trudno odróżnić je od żmii
Biolodzy zapewniają jednak, że zaskrońce nie są groźne. A dla działkowców mogą być wręcz błogosławieństwem, bo zwalczają nornice i myszy.
Ludzie są jednak przerażeni. Na pierwszy rzut oka nie potrafią bowiem rozróżnić zaskrońca od żmii zygzakowatej – jedynego jadowitego węża występującego w Polsce.
Eksperci wyjaśniają, że zaskroniec ma charakterystyczne żółte plamy za głową i jest smuklejszy od żmii, a przede wszystkim nie posiada zębów jadowych i preferuje wilgotne obszary. Z kolei żmija zygzakowata jest grubsza i ma wyraźny zygzak na grzbiecie.
Różnice widać także w zachowaniu – zaskroniec w momencie spotkania z człowiekiem może syczeć lub udawać martwego, podczas gdy żmija układa się w literę „s” i w razie zagrożenia może przejść do ataku.