Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała pracownika Ministerstwa Sprawiedliwości. Urzędnik miał przyjmować łapówki w zamian za wystawienie fałszywych zaświadczeń zdrowotnych Ukraińcom uchylającym się od mobilizacji.
Ukraińskie służby poinformowały o rozbiciu zorganizowanego procederu unikania obowiązku mobilizacyjnego. Śledczy ustalili, że w sprawę zamieszanym był m.in. jeden z kierowników Centralnego Międzyregionalnego Departamentu Ministerstwa Sprawiedliwości.
Urzędnik miał proponować uchylającym się od poboru wykreślenie ich z ewidencji wojskowej na podstawie sfałszowanych opinii lekarskich mówiących o rzekomo złym stanie zdrowia. Zapewniał też, że jeśli zajdzie taka konieczność, będzie w stanie doprowadzić do usunięcia danych osobowych swoich „klientów” z rejestrów komisji wojskowych – wynika z materiałów dochodzenia.
Swoje „usługi” urzędnik oferował za wynagrodzenie w wysokości 20 tys. dolarów. Przy realizacji korzystał z prywatnych kontaktów w kijowskich placówkach medycznych, a także w biurach rejestracji i uzupełnień wojskowych.
Mężczyzna został zatrzymany przez SBU na gorącym uczynku – przyjmował właśnie część łapówki w zamian za wypisanie jednego ze swoich „klientów”.
Toczące się śledztwo ma ustalić wszystkie osobo zaangażowane w ten proceder, a także okoliczności działania. Według SBU zatrzymanemu grozi do 8 lat pozbawienia wolności a także możliwa jest konfiskata jego mienia.