„Donald Tusk stworzył nowy rynek w Polsce wart rocznie ponad 2 miliardy złotych i oddał go w ręce zagranicznego kapitału, który znając życie będzie wyprowadzał zyski z Polski. Analogiczny system w Niemczech obsługują wyłącznie niemieckie firmy i pieniądze z niego krążą wewnątrz niemieckiego systemu” – napisał na X Rafał Otoka-Frąckiewicz. Wprowadzony system kaucyjny, który nie tylko jest niepotrzebny, ale też uciążliwy i drogi skrytykował także redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!” Tomasz Sommer.
Analityk Daniel Kostecki opublikował na X listę Podmiotów w Centralnym Rejestrze Beneficjentów Rzeczywistych Polskiego Systemu Kaucyjnego S.A..
„#SystemKaucyjny to są jakieś jaja, że @MKiS_GOV_PL i my Polacy będziemy zasilać portfele głównie jakichś Duńczyków, którzy są beneficjentami rzeczywistymi spółki Polski System Kaucyjny S.A… Brawo” – skwitował Kostecki.
Wpis podał dalej Rafał Otoka-Frąckiewicz.
„Reasumując. Rząd pana @donaldtusk stworzył nowy rynek w Polsce wart rocznie ponad 2 miliardy złotych i oddał go w ręce zagranicznego kapitału, który znając życie będzie wyprowadzał zyski z Polski. Analogiczny system w Niemczech obsługują wyłącznie niemieckie firmy i pieniądze z niego krążą wewnątrz niemieckiego systemu” – skomentował Otoka-Frąckiewicz.
„Tymczasem jak podają dziś media zadłużenie Polski zbliża się do 2 bilionów złotych. Ciekawe dlaczego” – ironicznie podsumował.
Reasumując. Rząd pana @donaldtusk stworzył nowy rynek w Polsce wart rocznie ponad 2 miliardy złotych i oddał go w ręce zagranicznego kapitału, który znając życie będzie wyprowadzał zyski z Polski.
Analogiczny system w Niemczech obsługują wyłącznie niemieckie firmy i pieniądze z… https://t.co/qw4b5pMDds pic.twitter.com/E3kmKnKg9J
— Rafał Otoka Frąckiewicz (@rafalhubert) October 2, 2025
System kaucyjny skrytykował też po raz kolejny redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!” Tomasz Sommer.
„Dlaczego wielkie firmy nie protestowały przeciwko systemowi kaucyjnemu? Bo na nim zarobią gruby szmal i to na kilka sposobów. Po pierwsze cena każdego napoju wzrośnie, w skrajnych przypadkach nawet o 50 proc., co oznacza wzrost obrotu. Tak więc ilość gotówki wzrośnie” – wyjaśnił Sommer.
„Po drugie – przecież tylko część butelek wróci, więc za 'nieoddanie’ zostanie czysty pieniądz. Niby ma trafić do państwa, czyli jest to de facto podatek. Ale po odliczeniu kosztów, a koszty mogą się okazać ogromne” – podkreślił.
„Kaucyjnego potworka trzeba zlikwidować gdy tylko uda się odsunąć zielonych płaskoziemców od władzy” – podsumował Tomasz Sommer.
Dlaczego wielkie firmy nie protestowały przeciwko systemowi kaucyjnemu? Bo na nim zarobią gruby szmal i to na kilka sposobów. Po pierwsze cena każdego napoju wzrośnie, w skrajnych przypadkach nawet o 50 proc., co oznacza wzrost obrotu. Tak więc ilość gotówki wzrośnie. Po drugie -…
— Tomasz Sommer (@1972tomek) October 2, 2025