Strona głównaGŁÓWNYNASZ WYWIAD. Braun: Mamy prowokację naprawdę grubymi nićmi szytą

NASZ WYWIAD. Braun: Mamy prowokację naprawdę grubymi nićmi szytą

-

- Reklama -

W rozmowie z prezesem Konfederacji Korony Polskiej Grzegorzem Braunem, red. Marek Skalski poprosił o komentarz „afery dronowej”. Jednocześnie ogłaszamy przygotowania do wydania II tomu naszego bestsellera ostatnich miesięcy „1000 lat Polski według Brauna”, który w sklepie internetowym „Biblioteka Wolności” (sklep-niezalezna.pl) ukaże się w niedalekiej przyszłości.

Marek Skalski: Witam Państwa serdecznie i witam naszego gościa, którym jest sam Grzegorz Braun, polski poseł do Eurokołchozu.

Grzegorz Braun: Kłaniam się, szczęść Boże! Pozdrawiam z brukselskiej wieży Babel. Pojawił się istotny sondaż wykazujący, że już 44 proc. respondentów nie ufa Unii Europejskiej. To jest naprawdę lawinowy wzrost liczby ludzi świadomych, oswojonych bardziej z eurokołchozową rzeczywistością.

To jest w Polsce, Grzegorzu, czy w całej Europie?

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Tak, w Polsce. To bardzo krzepiące, bo myślę nieskromnie, że to jest też kawałek roboty, że tak to uwspólnię, w naszym wykonaniu.

My w „Najwyższym Czasie!” od zarania dziejów powtarzamy: „Polexit natychmiast”!

Nie ma się co łudzić, nie ma co rozsiewać jakichś naiwnych nadziei na to, że Eurokołchoz został przecież zaprojektowany jako maszyna do niszczenia, wyrywania z korzeniami narodów i jako mechanizm niszczący własność, przedsiębiorców. To są deklaracje ojców założycieli Eurokołchozu, ale to jest również po prostu praktyka wierząca. Nie ma się co łudzić, że da się bestię oswoić, że można ją przeciągnąć niejako na stronę dobrych, normalnych, uczciwych ludzi. Dlatego z Unii Europejskiej trzeba wyjść.

Codziennie mamy dowody na to, jak szkodliwa jest Unia Europejska, a dowodem kolejnym jest informacja, która się raptem pojawiła wczoraj. Planowane są podwyżki energii cieplnej w Polsce o 20–30 proc., w niektórych miastach wręcz 80 proc. I tu minister przyznał, że „winą” są dyrektywy unijne i ETS2.

Planowane jest rozporządzenie CSAM, czyli chat control. Jest to próba zaprowadzenia cenzury prewencyjnej publikacji, ale też komunikacji między nami. I to pokazuje, że totalniackie i lewackie nastawienie tych, którzy tutaj rozdają karty się nie zmienia. W ostatnich dniach ta napaść, której został poddany naród Polski, jest międzynarodową prowokacją z udziałem niewątpliwie zaangażowanych również krajów kluczowych, filarów Eurokołchozu.

Powróćmy do kwestii afery dronowej i sytuacji podżegaczy wojennych, którzy cały czas wiszą nad nami.

Mówisz „afera”, ale mówmy o prowokacji, bo ktoś mógłby wywnioskować, że niejako poza polem widzenia służb, poza kanałami, hierarchią oficjalnej administracji ktoś próbował ukręcić na boku jakieś lody. To była prowokacja, międzynarodowa akcja, niestety z zaangażowaniem rządu warszawskiego. Rząd warszawski uczestniczył aktywnie w prowokacji wymierzonej w naród polski, w Wojsko Polskie.

To była prowokacja, której celem była eskalacja napięcia wojennego i wprowadzenie wojsk polskich bezpośrednio w strefę działań wojennych. Pretekstem miało być szkolenie na Ukrainie w zestrzeliwaniu dronów. Ale jak już wyżej powiedziałem, jeśli polski żołnierz pod jakikolwiek pretekstem się tam znajdzie, to będzie jeszcze szersze pole do popisu w organizowaniu kolejnych prowokacji. Które być może stawia Polaków wobec szantażu moralnego, jakim będzie obraz, nie daj Boże, jakichś krwawych zdarzeń, to których by tam doszło, jakichś tragedii, której ofiarą padną polscy żołnierze. To już byłby szantaż moralny, który by niejako przymusił Polaków do zaakcentowania stanu wojny. I stąd to bicie w tam-tamy wojenne.

Surmy bojowe i werble.

Tak jest. Dlaczego to jest prowokacja międzynarodowa? Dlatego, że samoloty przyleciały z Holandii. Ten już dzisiaj memiczny samolot cysterna, który z holenderskiego Eindhoven wystartował na ponad dwie godziny przed wejściem w polską przestrzeń powietrzną tych nieautoryzowanych obiektów latających.

Oni wiedzieli…

Krążył gdzieś tam na wysokości Lublina, niejako w oczekiwaniach tego, co dopiero miało się zdarzyć i co miało być rzekomo zaskakujące. Więc nie przypuszczam, żeby rząd Donalda Tuska realizował takie akcje wspólnie w porozumieniu, aranżowane przez jakichś starszych i mądrzejszych, ale bez akceptacji Berlina. A zatem sądzę, że Berlin realizuje politykę „wepchnijmy Polskę pod ciężarówkę z gruzem”. Tym bardziej potrzebują polskiego żołnierza na Ukrainie, im bardziej nie chcą wysyłać tam na razie niemieckiego żołnierza. Niemiecki żołnierz natomiast coś tam ćwiczy na terenie Polski, widziałem kolumnę pojazdów na autostradzie z czarnymi krzyżami. Ja na to reaguję alergicznie.

Jestem człowiekiem starej daty, jest wrzesień i ja naprawdę nie zgadzam się na jakiekolwiek, choćby najbardziej wysublimowane koncepcje geostrategiczne, które by miały taki element, jakim będzie obecność niemiecka czy jakakolwiek inna na terenie Rzeczpospolitej. Więc jest to prowokacja międzynarodowa. Z dronów już się wszyscy zdążyli naśmiać przez łzy. Pan Prezes Korwin zadaje jak zwykle trafiające w sedno pytania.

Pan Włodzimierz Skalik, przewodniczący koła poselskiego Konfederacji Korony Polskiej w Sejmie, chciał pytać o ten samolot z Eindhoven, ale udaremniono debatę. Włodzimierz Skalik swoim sprzeciwem na konwencie seniorów uniemożliwił, chwała Bogu, przyjęcie uchwały bez głosowania, bez dyskusji, bez debaty, a przez aklamację. Aklamacji nie było, było głosowanie. Ale za to Marszałek Sejmu Hołownia wraz z Marszałkiem Seniorem Sawickim przeprowadzili brawurowo ze złamaniem regulaminu Sejmu akcję, która uniemożliwiła debatę w tej sprawie, więc po prostu popełnili przestępstwo. Mamy więc prowokację naprawdę grubymi nićmi szytą.

Największe chyba zmartwienie to jest to, że ośrodek prezydencki niejako doszlusował do tego szeregu. Po wstępnych, dość oględnych wypowiedziach przyszły wypowiedzi mniej oględne i to mnie bardzo martwi. Bo powtarza się mantrę, komunikuje narodowi, jak to uczyniono, że my jesteśmy na wojnie z Rosją i z Białorusią, w momencie kiedy Donald Trump odmraża relacje z Białorusią. My tymczasem zamykamy wschodnią granicę. Włodzimierz Skalik zwrócił uwagę na to, że zamknięcie granicy było bardzo brutalnym udaremnieniem reaktywacji nowego jedwabnego szlaku. Dwa dni zdążyła zadziałać tutaj umowa, w ramach której transport kolejowy miał właśnie na tej linii działać.

Jest jeszcze jeden aspekt z zamknięciem granicy, o której się mniej mówi. Na Białorusi jest uwięzionych kilkaset, zdaje się, że nawet dwa tysiące polskich samochodów transportowych, tzw. tirów. I one nie mogą się z Białorusi wydostać. To są ogromne straty dla całej polskiej branży transportowej.

Przez całe lata obserwujemy, że tę branżę i wszystkie inne władza ma w głębokiej pogardzie. To, jakie de facto represje spadły na transportowców, spedytorów polskich, ma rozmiar katastrofy. Stało się to właśnie na skutek z jednej strony lokowania możliwości, działalności na tym kierunku, z drugiej strony na skutek otwarcia Polski na przestrzał, na spedycję ukraińską. I stąd protesty transportowców w ostatnich latach, które oczywiście wspieraliśmy.

Całej rozmowy mogą Państwo wysłuchać na naszym kanale rumble.com/Tomasz Sommer oraz na YouTube, gdzie rozwijamy kanał „Biblioteka Wolności”.

Serdecznie zapraszamy Państwa również do naszej księgarni internetowej pod tą samą nazwą, gdzie już niebawem pojawi się wyczekiwany II tom książki „1000 lat Polski według Brauna”, będący owocem współpracy red. Marka Skalskiego i pana Grzegorza Brauna.

Najnowsze