Strona głównaWiadomościPolitykaUkraina ratowała Polskę przed rosyjskimi dronami? Zełenski opowiada bajki dla najuboższych intelektualnie

Ukraina ratowała Polskę przed rosyjskimi dronami? Zełenski opowiada bajki dla najuboższych intelektualnie

-

- Reklama -

„Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że 10 września w kierunku Polski leciały 92 rosyjskie drony; Ukraina zestrzeliła je nad swoim terytorium, jednak 19 z nich doleciało na teren Polski” – podała w sobotę agencja Interfax-Ukraina. Z jego „informacji” wynikałoby, że „bohaterska” Ukraina powstrzymała większość rosyjskiego ataku na Polskę.

– Do Polski leciały 92 drony. Wszystkie zestrzeliliśmy. 19 doleciało do nich (do Polski – PAP). Tak, strąciliśmy je nad terytorium Ukrainy – przekonywał Zełeński na briefingu prasowym.

– Można powiedzieć, że leciały one do nas. Ale widzimy kierunek i, jak to się mówi, choreografię tego lotu. Dlatego uważamy, że (w kierunku Polski – PAP) leciały 92 – podkreślił Zełenski, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Wypowiedź Zełeńskiego to totalny absurd, ale wpisuje się w narrację dla najuboższych intelektualnie, jakoby Ukraina „walczyła za nas”. To błędne założenie serwowane przez proukraińskich polityków i media, jakoby celem Rosji była Polska, ale Ukraina weszła jej w paradę i rzekomo „nie pozwoliła” zaatakować Polski, dlatego to Ukraina ma toczyć wojnę z Rosją.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

W rzeczywistości Rosja napadła na Ukrainę, przez wiele lat wcześniej realizując na jej terenach swoje interesy. Wbrew narracji mediów, sama napaść nie była „zaskoczeniem dla wszystkich”, gdyż część osób oczekiwała, że takowa będzie miała miejsce.

Wypowiedź Wołodymyra Zełeńskiego należy rozumieć jako kolejną dość tanią próbę wciągnięcia Polski i NATO do wojny z Rosją, a przynajmniej wyżebrania dalszego finansowania rządu w Kijowie.

Rosja tymczasem ma poważne problemy w wojnie z Ukrainą, która jest tylko częściowo wspierana przez Zachód. Oznacza to, że w razie konfliktu z NATO nie mogłaby wygrać i zapewne na Kremlu o tym wiedzą. Powodów do ataku na Polskę czy NATO przez Rosję nikt nie potrafi do tej pory wskazać, poza propagandowymi sloganami.

10 września kilkanaście dronów uporczywie określanych jako „rosyjskie”, pomimo uwag ekspertów wskazujących na Ukrainę, naruszyło polską przestrzeń powietrzną. Podczas wizyty w Kijowie 18 września ministrowie obrony Polski i Ukrainy – Władysław Kosiniak-Kamysz i Denys Szmyhal – podpisali porozumienie w sprawie realizacji szkoleń dla Wojska Polskiego w zakresie wykrywania i zwalczania rosyjskich bezzałogowców.

Zełenski powiedział w sobotę, że Ukraina rozwinęła już system produkcji dronów przechwytujących i jest wiele ukraińskich firm, które rozumieją, jak je robić, jednak finansowanie jest niewystarczające.

– Jeśli chodzi o pełne finansowanie, na przykład przechwytywaczy: Już uruchomiliśmy mocny system ich produkcji, już jest wiele ukraińskich firm, które rozumieją, jak to robić, (ale) finansowania nie wystarcza. To znaczy, na dziś nie ma wystarczających sił, by podjąć odpowiednie kroki — przekonywał Zełenski, pośrednio wyrażając oczekiwanie wysłania na Ukrainę kolejnych pieniędzy.

Najnowsze