Prezydent Karol Nawrocki ma wkrótce podjąć decyzję ws. ustawy o bonie ciepłowniczym i zamrożeniu cen prądu. Zbigniew Bogucki, szef Kancelarii Prezydenta nie poinformował, czy prezydent podpisze projekt, jednak zapewnił, że decyzja zapadnie w krótkim czasie, by „Polacy nie mieli wysokich rachunków”.
Bogucki w RMF FM przekazał, że w „najbliższym czasie” prezydent podejmie decyzję ws. projektu ustawy o bonie ciepłowniczym i zamrożeniu cen prądu do końca tego roku. Wcześniej zawetował rozwiązanie, gdy zamieszczono je do projektu o ustawie wiatrakowej.
Była to popularna w polskim systemie „wrzutka”. Czyli jakaś sprawa wrzucona do ustawy o czymś zupełnie innym.
Szef KPRP dodał, że dziś prezydent wróci do kraju. Możliwe, że jeszcze tego samego dnia – najdalej w piątek – sprawa zostanie załatwiona.
– Na pewno prezydent podejmie taką decyzję, żeby Polacy nie mieli wysokich rachunków. O tym zawsze mówił, tego będzie się trzymał – przekonywał Zbigniew Bogucki.
Według projektu, do końca tego roku przedłużone ma zostać prawo do korzystania przez gospodarstwa domowe z zamrożonych na ustalonym przez rząd poziomie ceny energii elektrycznej w wysokości 500 zł za MWh netto. Stawkę ponad tę kwotę płacimy natomiast z podatków.
Oddzielna sprawa to bon ciepłowniczy. Ma być wsparciem dla gospodarstw domowych korzystających z ciepła systemowego w II połowie tego roku i przez cały kolejny rok.
Bon ciepłowniczy ma być przyznawany na podstawie kryterium dochodowego. Gospodarstwa domowe otrzymają bon do dwóch razy: Za obecny i za przyszły rok.
Sfinansowanie bonu z naszych pieniędzy jest możliwe po spełnieniu następujących warunków: Gospodarstwa jednoosobowe nie mogą mieć większego dochodu, niż 3272,69 zł, wielosobowe 2454,52 zł na osobę, korzystają z ciepła systemowego dostarczanego przez przedsiębiorstwo energetyczne i płacą za ciepło powyżej 170 zł/GJ.
Bo przyznany zostanie także tym, którzy przekroczą kryterium dochodowe. Jednak jego wartość zostanie pomniejszona o kwotę przekroczenia.
Minimalna kwota wypłaconego bonu wynosi 20 zł.