Strona głównaOpinie"Zachowuje się, jakby był ministrem wojny". Były kandydat na prezydenta ostro o...

„Zachowuje się, jakby był ministrem wojny”. Były kandydat na prezydenta ostro o Sikorskim. Nawołuje do jego dymisji

-

- Reklama -

Najnowsze wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego wywołały falę komentarzy. W tym kontekście przypomniał o sobie były kandydat na prezydenta, Artur Bartoszewicz, który wprost zarzucił ministrowi działanie na szkodę państwa i wezwał do jego natychmiastowej dymisji.

Dyskusja rozgorzała na nowo po tym, jak Radosław Sikorski w jednym z wywiadów telewizyjnych stwierdził, że Polska powinna „poważnie rozważyć” opcję przechwytywania rosyjskich pocisków nad terytorium Ukrainy, jeśli stwarzają one realne zagrożenie dla polskiego terytorium.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Pomysł ten, choć podnoszony wcześniej przez Kijów oraz media zachodnie, w ustach szefa polskiej dyplomacji nabrał nowego ciężaru. To właśnie te słowa stały się dla Artura Bartoszewicza punktem wyjścia do krytyki, którą wygłosił w rozmowie z Janem Pospieszalskim.

Zdaniem Bartoszewicza, postawa Sikorskiego jest zaprzeczeniem roli, jaką powinien pełnić dyplomata. Ekonomista nie wahał się użyć mocnych słów, określając ministra jako „człowieka oderwanego od rzeczywistości” i niebezpiecznego dla polskich interesów. W jego ocenie szef MSZ przyjął retorykę konfrontacyjną, która nie przystoi osobie odpowiedzialnej za łagodzenie napięć międzynarodowych.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

On jest ministrem spraw zagranicznych, a zachowuje się, jakby był ministrem wojny – stwierdził Bartoszewicz. – Dyplomacja nie polega na tym, żeby komuś dać w mordę. Dyplomacja polega na tym, żeby w mordę nie dać. Żeby szukać sposobu, żeby nie było podstawy do dania w mordę, żeby się dogadać – dodał.

Według niego, zamiast „podpalać” i „podburzać”, minister spraw zagranicznych powinien być moderatorem i poszukiwać dróg do deeskalacji konfliktu.

Bartoszewicz argumentuje, że wojownicza narracja Radosława Sikorskiego niesie za sobą wymierne, negatywne konsekwencje dla Polski. Przede wszystkim uderza w wizerunek kraju na arenie międzynarodowej, odstraszając potencjalnych inwestorów, którzy mogą odnieść wrażenie, że Polska znajduje się na progu wojny.

On pomylił role. Ja nie wiem, w czyim interesie on działa, ale on narracją naraża interesy społeczne, gospodarcze i polityczne – podkreślił.

W opinii ekonomisty takie działania są wystarczającym powodem do natychmiastowego odwołania ministra ze stanowiska. – Ten człowiek powinien być dawno zdymisjonowany, powinien być wyrzucony na pysk – podsumował Bartoszewicz w rozmowie z Janem Pospieszalskim.

Najnowsze