W podwarszawskim Helenowie doszło do pierwszego od sześciu lat spotkania ministrów spraw zagranicznych Polski i Chin. Rozmawiano w sumie przez trzy godziny, ale mimo wcześniejszych zapowiedzi, planowana konferencja prasowa została odwołana. Poseł Włodzimierz Skalik ostro skomentował prowadzoną przez Polskę politykę.
Rzecznik MSZ Paweł Wroński zapewnia, spotkanie Radosława Sikorskiego z Wangiem Yi odbyło się w „dobrej atmosferze”, a rozmowy dotyczyły relacji dwustronnych, spraw europejskich oraz globalnych.
Jedynym namacalnym efektem rozmów było podpisanie porozumienia w sprawie regionalizacji eksportu polskiego drobiu do Chin, co ma odblokować ten segment handlu. Strony wyraziły także nadzieję na kontynuację regularnego dialogu politycznego, a Chiny pozytywnie odniosły się do polskich aspiracji członkostwa w grupie G20.
Poseł Włodzimierz Skalik z Konfederacji Korony Polskiej nie pozostawił suchej nitki na rezultatach spotkania. W mediach społecznościowych opublikował ostry komentarz.
Odwołano konferencję po rozmowach chińskiego ministra spraw zagranicznych z Radosławem Sikorskim. Trzy godziny dyskusji i zero efektów. Chiny chciały otwarcia granicy z Białorusią, ale polskie MSZ odmówiło, tłumacząc się „destrukcyjnymi działaniami Moskwy i Mińska”. Efekt? Koszty ponosimy my – Polacy.
Donald Tusk poszedł jeszcze dalej i brutalnie przerwał realizację kontraktu PKP Cargo na Nowym Jedwabnym Szlaku. Była to ogromna szansa dla polskiej gospodarki, którą oddano lekką ręką – w imię cudzych interesów, a nie polskiego dobra narodowego.
Dziś jasne jest jedno: na polskich torach zwyciężą Ukraińcy i Niemcy. PKP Cargo przegrywa z Ukrainian Railways Cargo Poland oraz Deutsche Bahn. Polacy tracą miejsca pracy i możliwości rozwoju, a rząd oddaje strategiczne gałęzie transportu w obce ręce – ukraińskie i niemieckie. To zdrada.- Prośba o wsparcie -