Strona głównaGŁÓWNYKorwin-Mikke OSTRO o decyzji rządu. "Kretyni z Warszawy"

Korwin-Mikke OSTRO o decyzji rządu. „Kretyni z Warszawy”

-

- Reklama -

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wydało oświadczenie w związku z zamknięciem granicy polsko-białoruskiej. Jak podkreślono, zakończenie ćwiczeń Zapad-2025 nie jest równoznaczne z otwarciem granicy. Sprawę skomentował krótko Janusz Korwin-Mikke.

Poniżej zamieszczamy oświadczenie MSWiA.

Zamknięcie granicy polsko-białoruskiej obowiązuje do odwołania i jest podyktowane troską o bezpieczeństwo Polek i Polaków. Zapewnienie bezpieczeństwa dla obywateli jest dla nas priorytetem. Podkreślamy, że decyzja, która zapadła, jest związana z manewrami rosyjsko-białoruskimi „Zapad 2025”, co nie oznacza zamknięcia granicy wyłącznie na czas tych ćwiczeń.

Przywrócimy ruch wtedy, kiedy granica będzie w pełni bezpieczna, gdy potwierdzą to informacje przekazane przez służby.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Mamy świadomość, że wstrzymanie ruchu granicznego jest wyzwaniem dla przewoźników, którzy muszą korzystać z np. przejść granicznych na Litwie, by realizować przewozy.

Podkreślamy, że ze względu na kwestie gospodarcze i dobro polskich przedsiębiorców zrobimy co w naszej mocy, by okres wyłączenia ruchu granicznego był jak najmniej dotkliwy dla przedsiębiorców.

Straty zostaną ocenione w momencie, kiedy będziemy wiedzieli, jak długo granica będzie zamknięta. Wówczas ministerstwa będą mogły przygotować takie zestawienie. Na tej podstawie rząd będzie podejmował decyzje o ewentualnym wsparciu państwa dla poszczególnych branż przemysłu.

Karolina Gałecka

Rzecznik Prasowy MSWiA

Do decyzji rządu warszawskiego odniósł się Janusz Korwin-Mikke. Nie szczędził gorzkich słów.

„Dziś koniec manewrów Zachód-2025. Kretyni z Warszawy, którzy postawili Polskę w stan histerii z powodu 20 latawców z Ukrainy, zgromadzili 40.000 żołnierzy by nas bronili przed możliwą agresją. Tymczasem manewry te obserwowali wojskowi z 23 państw – w tym Turcji, Węgier i USA” – napisał.

Źródło:PAP/X

Najnowsze