Strona głównaWiadomościŚwiatKłopoty izraelskich sportowców i muzyków. Walenie wszystkich naokoło pałką antysemityzmu działa coraz...

Kłopoty izraelskich sportowców i muzyków. Walenie wszystkich naokoło pałką antysemityzmu działa coraz słabiej

-

- Reklama -

Hiszpańska Vuelta stała się widownią uprzykrzania życia kolarzom z zespołu związanego z Izraelem. Grupa usunęła nawet napis tego państwa z koszulek zawodników. Takich historii pojawia się coraz więcej i została chyba przekroczona pewna bariera nietykalności Żydów ze względu na holocaust i przeszłość historyczną. Premier Netanjahu chyba przelicytował…

Kilka krajów ma obecnie obiekcje co do startu żydowskich artystów na festiwalu Eurowizji. W Belgii z kolei odwołano właśnie koncert izraelskiego dyrygenta. Premier Belgii Bart De Wever wyraził nawet ubolewanie z powodu odwołania koncertu zaplanowanego na 18 września w Gandawie.

Organizatorzy Festiwalu we Flandrii nie zamierzają jednak zmieniać swojej decyzji. W swoim oświadczeniu, dyrekcja Festiwalu w Gandawie przytoczyła argumenty uzasadniające odwołanie koncertu Monachijskiej Filharmonii pod dyrekcją izraelskiego dyrygenta.

Dyrekcja odcięła się od antysemityzmu, ale stwierdziła, że dyrygent Lahav Shani odmówił „wyjaśnienia swojego stanowiska” w sprawie wojny w Strefie Gazy i dlatego koncert, zaplanowany na 18 września, nie odbędzie się.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Monachijska orkiestra mówiła o szoku i krytykowała kapitulację przed „naciskami ze strony grup aktywistów”. „Pod pretekstem rzekomej krytyki Izraela, jest to bojkot kultury ” – dodał niemiecki minister kultury Wolfram Weimer, który nazwał to „hańbą dla Europy ” .

Lahav Shani to dyrektor muzyczny Filharmonii Izraelskiej, który w sezonie 2026-27 pełni rolę dyrygenta Monachijskiej Orkiestry Filharmonicznej. Odwołanie występu krytykował premier Belgii. Bart De Wever dodał, że otrzymał w tej sprawie „liczne pytania” z zagranicy i jego zdaniem „zakaz występów wyłącznie ze względu na pochodzenie jest zarówno niebezpieczny, jak i nieodpowiedzialny”, a wymaganie od artysty pisemnego oświadczenia o poglądach politycznych jest „sprzeczne z samą istotą wolności artystycznej”.

Dyrekcja festiwalu twierdzi, żę chciała uniknąć kontrowersji i zagwarantować spokojny przebieg koncertu. W tej sprawie wsparła ich flamandzka minister kultury, polityk lewicy – Caroline Gennez, dla której „sektor kultury musi wysłać mocne sygnały przeciwko okrucieństwom w Strefie Gazy”.

Festiwal muzyczny we Flandrii to ponad 150 koncertów, które gromadzą 50 000 widzów i jest jednym z najważniejszych wydarzeń muzycznych w Belgii. Kierownictwo artystyczne nad festiwalem sprawuje pisarz Jan Van den Bossche. Zarząd składa się z około piętnastu członków reprezentujących różne orientacje polityczne i funkcje społeczne, od deputowanych, przez rektora Uniwersytetu w Gandawie, po prezesa klubu piłkarskiego La Gantoise…

Jak podaje Frankfurter Allgemeine Zeitung, w odpowiedzi na odwołanie festiwalu, Berliński Festiwal Muzyczny postanowił zaprosić Lahava Shaniego i jego zespół na występ 15 września w stolicy Niemiec. Pö stronie francuskiej, Théâtre des Champs-Élysées, w którym orkiestra ma dać koncert 16 września, wyraził swoje „wsparcie” dla dyrygenta.

Źródło: Le Figaro

Najnowsze