W czwartek doszło do zamachu na komentatora politycznego i jednego z najbardziej prominentnych działaczy ruchu America First Charliego Kirka. Sprawę skomentował w rozmowie z Julią Gubalską prof. Adam Wielomski.
Przypomnimy, że do zamachu, w wyniku którego Kirk poniósł śmierć, doszło na terenie Utah Valley University, gdzie występował 31-latek.
Ofiara czwartkowego zamachu była kontrowersyjną postacią na scenie politycznej, znaną z ostrych wypowiedzi na szereg tematów, w tym transpłciowości. Był też zagorzałym orędownikiem prawa do posiadania broni palnej, a podczas konferencji TPUSA w 2023 r. powiedział, że koszt w postaci ofiar masowych strzelanin w Stanach Zjednoczonych jest „warty” tego, by Amerykanie utrzymali prawo do posiadania broni.
Kirk był również zagorzałym przeciwnikiem udzielania pomocy Ukrainie, często powtarzał rosyjskie narracje dotyczące wojny, a prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego nazywał marionetką służb i oskarżał, że prowadzi wojnę nie tylko przeciwko Putinowi, lecz całemu narodowi rosyjskiemu.
– To jest przejaw oczywiście wojny cywilizacyjno-politycznej. I to zarówno cywilizacyjnej w rozumieniu, jak się politykę prowadzi, jak i również politycznej ze względu na poglądy – ocenił prof. Adam Wielomski.
– Aczkolwiek powiem szczerze, nie wiem czy zaproponowana przez Panią linia – że to jest lewacka – jest dobra, dlatego że jak sobie spojrzymy na tego typu wydarzenia ostatnio w świecie, to mieliśmy to zabójstwo Kirka, mieliśmy próbę zamachu na Donalda Trumpa, mieliśmy zamach na Roberta Fico – z takich ostatnich wydarzeń – wyliczał.
– Robert Fico raczej jest po tej stronie, nazwijmy to, klasyfikowany lewicowej na Słowacji, więc ja raczej bym powiedział, że linia podziału tutaj biegnie wśród tęczowo-liberalnej lewicy, a wszystkimi tymi, którzy z tą liberalną lewicą się nie zgadzają. I Fico, który jest też lewicowy, ale nie jest liberalny, bo jest takim, bym powiedział, lewicowym nacjonalistą, też do tej grupy został zakwalifikowany – stwierdził prof. Wielomski.
– Osoby, których życie zaczyna być coraz bardziej zagrożone, osoby publiczne, to są osoby, które sprzeciwiają się ideologii globalistycznej i sprzeciwiają się angażowaniu się zbyt mocnemu w kwestię ukraińską. To jest moim zdaniem linia podziału, tzn. ci zwolennicy globalizmu, takiego liberalizmu światowego w takim znaczeniu amerykańskim, czy zachodnioeuropejskim, liberalnego światopoglądowo, dla których Ukraina jest symbolem tego, o co walczą – to można powiedzieć, że mamy tutaj w tej chwili do czynienia z jakąś taką kampanią masowej nienawiści do osób myślących inaczej niż ta liberalna, globalistyczna lewica i one są celem tych ataków – wskazał.
– Ja niestety obawiam się, że nie jest to atak ostatni, powiem szczerze. Jest to zresztą o tyle interesujące, że ta liberalna lewica ciągle twierdzi, że to my posługujemy się nienawiścią i zarzuca nam mowę nienawiści, no ale jak się tak spojrzy na rzeczywiste ofiary jakiejkolwiek nienawiści, to one są właśnie z tych, którzy się nie zaliczają do tego świata i niekoniecznie muszą mieć konserwatywne poglądy, bo Fico nie miał. Po prostu nie zgadzają się na te pryncypia i myślą kategoriami interesu własnego państwa np., odwołują się również do obrony chrześcijaństwa – to też wzbudza straszną nienawiść i mowę nienawiści ze strony tej liberalnej lewicy – podkreślił. Zdaniem prof. Wielomskiego, takich zdarzeń może być więcej.
Profesor zwrócił także uwagę na komentarze w internecie, zamieszczane przez osoby o „globalistyczno-lewicowo-liberalnych poglądach”. – Tam nie ma, że o jejku, stało się coś złego, tak się nie powinno. Jest bardzo często, niestety, radość, zachwyt, że tak się stało, nawoływania, wskazywania, kogo jeszcze należałoby w ten sposób wyeliminować z życia politycznego – zaznaczył.
– To jest taki moment, kiedy lewicowy liberalizm przechodzi do metod terrorystycznych, dlatego że ci ludzie widzą, że ich świat się wali, media lewicowo-liberalne nakręcają całą piramidę nienawiści do krańcowych rozmiarów, no i takie przypadki się dzieją – skwitował.
W jego ocenie „nie jesteśmy tego zatrzymać metodami, nazwijmy to policyjnymi, nawet będąc u władzy, ponieważ to nakręcają po prostu lewicowo-liberalne, globalistyczne media”.