Zabójstwo w USA Charliego Kirka, prawicowego działacza, to efekt lewackiego hejtu i cancel culture, czyli wykluczania przez stygmatyzowanie, co jest powszechne w lewackim, lewicowym, ale i mainstreamowym dyskursie. Po prostu jakiś lewak doszedł do wniosku, że cancelowanie, czyli kasowanie werbalne nie działa. To skasował fizycznie. Oni zaczynają od blokowania sal poprzez donosy, oskarżania o antysemityzm czy nazizm a na koniec strzelają. Jeśli ich nie powstrzymamy, to lewacka przemoc wleje się także do Polski.
Już wczoraj widać było na ustach niektórych, lewackich aktywistów typu Bart Staszewski, ukrywaną na razie satysfakcję z tego wydarzenia. Ukrywaną, ponieważ lewacy boją się jeszcze tego typu podejście przekazywać wprost i otwartym tekstem.
Jednak wszystko zaczyna się od blokowania sal i wymyślania obraźliwych epitetów. Nasze środowisko regularnie spotyka się z tego typu procederami, niestety oprócz skrajnych lewaków z OKO.press czy „Nigdy Więcej” uczestniczy w tym firma Google, a podobne działania przy pomocy ABW podejmował też były premier z PiS – Mateusz Morawiecki. Tylko w ostatnim półroczu zablokowano nam możliwość korzystania z jednej z warszawskich sal, za czym stała Anna Mierzyńska z OKO.press oraz uniemożliwiono nam udział w targach książki w Paryżu po donosie stowarzyszenia „Nigdy Więcej”.
Jesteśmy też przedmiotem działań dyskryminacyjnych i donosicielskich ze strony lewackich organizacji, o których nigdy się nie dowiemy, gdyż instytucje, przy pomocy których te szantaże są przeprowadzane, nie informują nas o tym, kto je inicjuje. W przyszłości trzeba doprowadzić do penalizacji podobnych działań i obligatoryjnego przymuszenia atakowanych w ten sposób instytucji do wyjawiania pełnych danych lewackich szantażystów by można było sprawców tych działań ukarać i uzyskać od nich odpowiednie odszkodowanie.
Na razie, póki nie ma takiego prawa, podejmujemy takie działania na własną rękę poprzez polskie instytucje sądowe. Pozwaliśmy już OKO.press. W przygotowaniu jest pozew, który zostanie, w najbliższych tygodniach, skierowany przeciwko stowarzyszeniu „Nigdy Więcej” bądź jego działaczowi Rafałowi Pankowskiemu. To dlatego zorganizowaliśmy zbiórkę na opłacenie kosztów tych procesów, na które już – na dzień dzisiejszy – wydaliśmy kilkanaście tysięcy złotych.
Zamierzamy zorganizować instytut prawny, którego głównym zadaniem będzie zwalczanie lewackiej nienawiści, lewackich szantaży i łamania prawa przez organizacje lewicowe, by te procedery raz na zawsze zatrzymać. Serdecznie zapraszam do wsparcia naszego celu. Zbiórka kończy się już w niedzielę.