Prezydent Karol Nawrocki, w liście odczytanym w trakcie uroczystości pogrzebowych ofiar zbrodni w Puźnikach, wyraził nadzieję, że do czasu 370. rocznicy zawarcia unii hadziackiej zacznie się proces autentycznego polsko–ukraińskiego pojednania. A krwawiąca wciąż rana, jaką jest ludobójstwo na Wołyniu, Podolu, w Galicji, zacznie się zabliźniać – dodał.
W odcztanym przez prezydenckiego ministra Marcina Przydacza liście Karol Nawrocki poinformował, że „dzisiaj żadne argumenty ani interesy nie usprawiedliwiają sytuacji, w której szczątki ofiar czekają wciąż na godny pochówek, a okoliczności ich śmierci – na rzetelne udokumentowanie i upamiętnienie”.
– Za trzy lata będziemy obchodzić 370. rocznicę jednego z najważniejszych wydarzeń w historii relacji polsko–ukraińskich – czyli zawarcia unii hadziackiej. Unii, która już setki lat temu zapewniała Ukrainie trwałą przynależność do cywilizacji europejskiej – przekazał. Zaznaczył, iż ma nadzieje, „że do tego czasu zacznie się na dobre proces autentycznego polsko–ukraińskiego pojednania, a krwawiąca wciąż rana, jaką jest ludobójstwo popełnione na Wołyniu, Podolu i w Galicji, zacznie się zabliźniać”.
Jak mówił prezydent, „każdy, kto choćby słyszał o ludobójstwie na Wołyniu, Podolu, w Galicji, nie jest w stanie przejść obojętnie wobec tej historii”. – Żaden prawy, uczciwy człowiek – a na pewno nikt, kto mieni się Polakiem – nie może uznać tej tragedii za mało znaczący – odległy epizod historii, niepotrzebnie zaprzątający nam uwagę ponad 80 lat później – podkreślił.
Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska przypomniała, że przed wojną w Puźnikach mieszkało ponad tysiąc osób, a niemal całą populację wsi stanowili Polacy. Puźniki były miejscem tętniącym życiem, stanowiącym część „pięknej, kresowej mozaiki”, w którym przenikały się różne kultury, tradycje, języki i religie – mówiła marszałek Senatu w trakcie sobotnich uroczystości.
Ekshumacje w Puźnikach trwały od 23 kwietnia do 10 maja. Znaleziono szczątki co najmniej 42 osób. Były to pierwsze tego rodzaju prace od czasu zniesienia w listopadzie 2024 r. przez stronę ukraińską zakazu poszukiwań i ekshumacji polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy.
Szacuje się, że podczas ludobójstwa na Polakach dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów i ich rodaków, mogło zginąć nawet do 100 tysięcy Polaków.