Strona głównaWiadomościPolitykaWalka kogutów w Pałacu Prezydenckim. Tusk i Nawrocki wbijali sobie szpilki. "Zawsze...

Walka kogutów w Pałacu Prezydenckim. Tusk i Nawrocki wbijali sobie szpilki. „Zawsze mnie interesowało”

-

- Reklama -

W środę po godz. 9 rozpoczęło się posiedzenie Rady Gabinetowej. W części jawnej głos zabrali prezydent Karol Nawrocki oraz premier Donald Tusk, którzy często w sposób ironiczny wymierzali razy i złośliwości politycznym konkurentom. Wszyscy rzecz jasna mówili przy tym, jak bardzo chcą ze sobą współpracować dla dobra Polski.

W posiedzeniu Rady Gabinetowej, które odbywa się w Pałacu Prezydenckim uczestniczą: prezydent Karol Nawrocki, premier Donald Tusk oraz ministrowie jego rządu, a także przedstawiciele prezydenckiej kancelarii. W pierwszej, otwartej dla mediów części posiedzenia, głos zabrali prezydent i premier.

Nawrocki powiedział, że ma nadzieję, iż w najbliższych latach Rada Gabinetowa będzie miejscem „rozwiązywania spraw ważnych dla naszej ojczyzny”. – Podstawowym warunkiem powodzenia tej współpracy jest, w moim uznaniu, realizacja przez nas wszystkich, przeze mnie jako przez prezydenta i przez rząd, polityki dotrzymywania swoich zobowiązań – powiedział prezydent.

Nawrocki wbił rządzącym przy okazji szpilkę dotyczącą niedotrzymywania obietnic, takich jak te złożone w ramach słynnych już stu konkretów Koalicji Obywatelskiej.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

– Mój „Plan 21”, program dla Polski, z którym szedłem do wyborów, jest wciąż aktualny (…) Byłbym też zobowiązany, jakby państwo ministrowie zaktualizowali swoje 100 konkretów Koalicji Obywatelskiej, 12 gwarancji Trzeciej Drogi czy programu Lewicy, z takim założeniem i informacją, czy one pozostają dla państwa nadal aktualne – powiedział.

Nawrocki zaapelował o wyeliminowanie „chaosu we współpracy między prezydentem a polskim rządem”, który jego zdaniem ma miejsce, kiedy „dostaje w jednym czasie po trzy nowelizacje tych samych ustaw”.

Tematy Rady Gabinetowej

Tematami niejawnej części posiedzenia Rady Gabinetowej miały być stan budżetu państwa i sytuacja finansów publicznych, realizacja inwestycji rozwojowych, a także umowa o wolnym handlu UE z krajami Ameryki Południowej.

– Tak po męsku, po ludzku, chciałbym widzieć, co przez ostatnie 18 miesięcy udało się zrobić polskiemu rządowi, abyśmy nie mieli tak dużych problemów z finansami publicznymi – mówił podczas Rady Gabinetowej prezydent Nawrocki.

– Polski nie stać na kolejne stracone miesiące. CPK czy elektrownie jądrowe to nie kwestia miesięcy, kwestia Premiera Tuska, czy jednego lub drugiego prezydenta. To kwestia naszej przyszłości – podkreślił przywódca naszego kraju.

– Trzecim elementem naszej dyskusji to umowa pomiędzy UE a Mercosur. Ta umowa bardzo niepokoi polskich rolników. Przynajmniej na poziomie deklaratywnym wszyscy zgadzamy się, że to zagrożenie – dodał prezydent Polski.

Tusk odgryza się Nawrockiemu

Jako drugi podczas jawnej części Rady Gabinetowej głos zabrał premier Donald Tusk. – Zgadzam się z panem prezydentem, że Rada Gabinetowa to jest miejsce, gdzie można poinformować pana prezydenta o działaniach rządu, szczególnie w tych dziedzinach, gdzie pan prezydent ma np. ograniczone możliwości oceny sytuacji czy brak wiedzy – powiedział szef rządu warszawskiego.

Jednocześnie Tusk, powołując się na Konstytucję, jasno zasygnalizował Nawrockiemu, że czeka nas kompetencyjna przepychanka pomiędzy Pałacem Prezydenckim a Kancelarią Premiera.

– Będziemy do dyspozycji pana prezydenta w celach informacyjnych, jak mówi Konstytucja, ale Rada Gabinetowa to nie jest substytut rządu i parlamentu, z całą pewnością nie jest to klub dyskusyjny, tylko obrady Rady Ministrów prowadzone przez pana prezydenta w sprawach szczególnej wagi – powiedział premier.

Szef rządu warszawskiego stwierdził, że w kwestii finansów publicznych „mamy powód do satysfakcji”, a także orzekł, iż odeszliśmy od „upiornej drożyzny, która przez lata drenowała portfele Polaków”.

Dlaczego jesteśmy na granicy możliwości budżetowych? Dlaczego dług czy deficyt są w centrum naszego zainteresowania? Ponieważ podjęliśmy decyzje i nie zmienimy tych decyzji, żeby, docierając oczywiście do granicy ryzyka, nie przekraczając, nie tylko utrzymać, ale radykalnie zwiększyć ambitne programy i plany Polski – podkreślił szef rządu warszawskiego.

Odnosząc się do kwestii CPK, Tusk zarzucił Nawrockiemu, że jego projekt „ogranicza ambicje Kolei Dużych Prędkości do 250 km na godz.”, a w realizowanym przez rząd projekcie „jest to 350 km na godz., co oznacza najszybszą kolej w Europie”.

W kontekście umowy UE z Mercosur, premier powiedział natomiast, że „ciekawe dla pana prezydenta pewnie będzie jako dla Gdańszczanina, bardzo dużo zawsze pada słów na temat tego, że po pierwsze Polska i robimy wszystko dla Polek i Polaków, nie dla innych narodów”.

– Zawsze mnie interesowało, dlaczego o 1000 proc. wzrosła sprzedaż za PiS gruntów niemieckim właścicielom – zdradził Tusk, po czym dodał, że „mówi o tym nie po to, by żeby się wyzłośliwiać”.

Nawrocki nie odpuszcza

Na koniec do głosu jeszcze raz doszedł prezydent Nawrocki. – Z wdzięcznością patrzę, że premier i rząd porzucili kwestionowanie CPK – powiedział, wbijając szpilkę Tuskowi.

– Premier często używał w swoim wystąpieniu przymiotnika „rekordowy”, ale wedle mojej wiedzy to rekordowy mamy deficyt – dodał prezydent.

Najnowsze