Strona głównaOpinieNowa rola Europy: dostawca wojsk? Wielomski: Trump szuka jelonków z porożem

Nowa rola Europy: dostawca wojsk? Wielomski: Trump szuka jelonków z porożem [VIDEO]

-

- Reklama -

Profesor Adam Wielomski w rozmowie z „Najwyższym Czasem!” ocenia, że brak zaproszenia Polski na szczyt NATO nie stanowi straty dla naszego kraju. Jego zdaniem spotkanie przypominało średniowieczny spektakl składania trybutu cesarzowi.

Wielomski ostro skrytykował przebieg szczytu, określając go mianem „Muppet Show”. Stwierdził, że państwa europejskie, w tym Polska, zostały zlekceważone, a negocjacje prowadzone były bez ich udziału.

Według Wielomskiego, fakt, że Polska nie została zaproszona, nie jest wcale porażką, a wręcz przeciwnie. – Ja generalnie zresztą powiem szczerze, ja się cieszę, że Polski tam nie było. A dlaczego? (…) Te państwa, które tam pojechały, no właśnie pojawia się pytanie właściwie po co tam pojechały. Dlatego, że widać, że jakby ich zdanie w ogóle nie jest uwzględniane w rokowaniach pomiędzy Rosją i Stanami Zjednoczonymi. W ogóle ich tam nie ma – powiedział.

Europejscy przywódcy, zdaniem Wielomskiego, przyjechali do Waszyngtonu jedynie po to, by „wysłuchać, co ustalono”. Profesor uważa, że Ursula von der Leyen, Emmanuel Macron, Friedrich Merz czy Keir Starmer z pokorą przyjęły decyzje Donalda Trumpa.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

Europa została całkowicie upokorzona, bo w tych negocjacjach nie wzięła w ogóle udziału – komentuje. Wielomski porównuje europejskich polityków do „wasali Waszyngtonu”, którzy przyjechali z darami w postaci „100 miliardów dolarów w podziękowaniu cesarzowi za zawarcie pokoju z cesarzem Wszechrusi”. Tyle bowiem kraje UE mają wydać na dozbrojenie Ukrainy, a sprzęt będzie kupowany w USA.

Nowa rola Europy: dostawca wojsk?

Wielomskiego pochylił się również nad przyszłą rolą Europy w konflikcie. Według niego, po rozmowach z Putinem, Trump szuka „jeleni, którzy wyślą swoje wojska” na Ukrainę. Jak zauważa, „Trump zapowiedział, że amerykańskich żołnierzy nie będzie”.

W tej chwili Stany Zjednoczone poszukują chętnych do wysłania swoich wojsk na Ukrainę, czy właściwie na przyszłą granicę rosyjsko-ukraińską i wskazał na Europę Zachodnią. Z tej Europy Zachodniej to chętni póki co to są tylko Litwini, którzy cały batalion wojska są zaoferowali wysłać. To pewnie połowa ich armii mniej więcej. Niemcy powiedzieli, że właściwie nie mamy sił lądowych, więc nie wyślemy. Wielka Brytania powiedziała, że możemy wysłać kilkuset żołnierzy pod warunkiem, że będą daleko od granicy stacjonowali. Francja się nie wypowiada – analizuje ostatnie dni.

Generalnie Europa jakby nie za bardzo chce wysłać. J.D. Vance podkreślił, że Europa musi ponieść koszty tego wysłania. Trump w tej chwili szuka – przepraszam, że to powiem bardzo brutalnie – jeleni, którzy wyślą swoje wojska. Pewnie trzeba by wysłać kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy i zamrozić kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy permanentnie na lata, którzy zamiast być w swojej ojczyźnie i być dyspozycyjnym dla swojego kraju w razie czego, gdzieś tam są na wschodzie – dodał prof. Wielomski.

Rosja nie chce się zgodzić na wojska europejskie i wskazuje, że gwarantem pokoju mogłyby być żołnierze z Chin. Na to z kolei nie zgadza się Ukraina.

Prawdopodobnie najważniejszym punktem spornym jest narodowość wojsk, które mają być wysłane na przyszłą granicę ukraińsko-rosyjską. Trump chciałby, żeby to były państwa natowskie, ale nie jest na tyle szalony, żeby wysłać własnych żołnierzy, więc szuka teraz jelonków z porożem, którzy się na to zgodzą. A z kolei Putin chciałby, żeby to były wojska, nazwijmy to państw BRICS, pewnie najchętniej chińskie, indyjskie i tak dalej, czyli państw zaprzyjaźnionych z Federacją Rosyjską – podsumował prof. Wielomski.

Cała rozmowa do obejrzenia poniżej oraz na kanale Rumble.

Najnowsze