W Chorzowie w piątek po południu doszło do ataku nożownika. 47-latek zaatakował mężczyznę, który zmarł pomimo podjętej reanimacji. Sprawca został zatrzymany przez świadków.
Jak poinformował PAP asp. Karol Kolaczek z Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie, do śmiertelnego ataku nożem doszło w piątek po południu przy ul. Siemianowickiej 54 w Chorzowie. Około godz. 14.15 47-letni mieszkaniec Chorzowa zaatakował innego mężczyznę, który zmarł mimo podjętej reanimacji.
– Sprawca jest w rękach policjantów, został zatrzymany. Na miejscu wciąż prowadzone są czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności i przebiegu całego zdarzenia. Droga jest zablokowana – powiedział asp. Kolaczek.
Policjant dodał, że na tym etapie postępowania nie wiadomo jeszcze, czy sprawca i ofiara się znali ani czy był pod wpływem alkoholu lub innych substancji.
Nie podano, jakiej narodowości jest „mieszkaniec Chorzowa”.
Według tvn24.pl, zatrzymania dokonali świadkowie zajścia.
Jeden ze świadków przekazał, że ofiara została wielokrotnie ugodzona nożem.
Ul. Siemianowicka w Chorzowie jest zablokowana dla zmotoryzowanych oraz dla pieszych.