Strona głównaGŁÓWNYPowstrzymać "lex Szarlatan". Rząd uderzy w lekarzy, którzy leczą nie tak, jak...

Powstrzymać „lex Szarlatan”. Rząd uderzy w lekarzy, którzy leczą nie tak, jak chciałyby koncerny farmaceutyczne

-

- Reklama -

Ministerstwo Zdrowia zaproponowało wprowadzenie nowych przepisów wpisujących się w narrację WHO, które pod pretekstem „ochrony pacjentów przed dezinformacją i fałszywymi uzdrowicielami”, ma utrudnić dostęp do medycyny naturalnej. Projekt nowelizacji ustawy o prawach pacjenta znacząco ograniczy korzystanie z alternatywnych źródeł profilaktyki i leczenia. O komentarz w tej sprawie „Najwyższy Czas!” zapytał panią Justynę Sochę, prezesa Stowarzyszenia „STOP NOP”. Rozmawialiśmy również o zmowie milczenia, która wciąż panuje w Polsce w związku ze skutkami ubocznymi szczepionek mRNA i prześladowaniu niezależnych lekarzy.

Julia Gubalska: Odbywają się wciąż rozprawy sądowe w związku z oskarżeniem wobec 114 lekarzy, którzy w czasach pandemii COVID-19 sprzeciwiali się koncernom farmaceutycznym i systemowi, ostrzegając przed szkodliwymi skutkami działania preparatów mRNA. Czy mogłaby Pani więcej opowiedzieć o przesłuchaniach dwóch lekarzy, którzy ten donos zgłosili?

Justyna Socha: Miałam okazję zapoznać się z aktami sprawy przeciw lekarzom, w której znajdują się protokoły z przesłuchań dwóch lekarzy, którzy zgłosili donos na początku 2021 roku przeciwko 114 szlachetnym medykom. Na to się powołał sąd lekarski w Poznaniu, który skazał 27 czerwca 2025 roku pierwszych kilku lekarzy na karę nagany bądź karę upomnienia, mówiąc, że w okresie, kiedy były publikowane apele, to była aktualna wiedza medyczna. Nieważne, że teraz się okazało, że na podstawie dowodów naukowych, np. opublikowanych przez instytucje z USA, mówi się o problemach z sercem, o niszczeniu wzroku i szeregu innych chorób wywoływanych przez te szczepionki.

To zdaniem sądu nieważne, bo w momencie pandemii aktualna wiedza medyczna mówiła co innego. Przypominam, że kara nagany powoduje, że lekarz nie może pełnić funkcji kierowniczych. Sąd odrzuca wszelkie dowody, odrzuca listę kilkunastu korporacji, które płaciły pani biegłej, która była członkiem rządowej rady medycznej i doradzała rządowi w sprawie szczucia, a teraz wystawia opinię przeciwko lekarzom, którzy ten rząd krytykowali. To się po prostu nie trzyma kupy, ewidentny konflikt interesów. Czekamy na terminy rozpraw w Gdańsku, we Wrocławiu, ale lekarze nie próżnują. Złożyli pozew cywilny przeciwko tej biegłej i osobom, które niesłusznie oskarżają i utrudniają im pracę zawodową, próbują odbierać pacjentom dobrych lekarzy, którzy zgodnie z treścią kodeksu etyki lekarskiej mają obowiązek zgłaszać wszelkie uwagi w imię bezpieczeństwa pacjentów, w imię zasady „po pierwsze nie szkodzić”.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

Jacyś szeregowi lekarze, którzy stwierdzili, że to postawa rzeczonych, odważnych medyków kłóci się z ich światopoglądem, złożyli zawiadomienie i ten absurdalny proces, który nie powinien mieć miejsca, toczy się już od 2020 roku! Ci odważni lekarze powinni dostać państwowe oznaczenia i nagrody, a nie być ciągani po sądach. Śledzimy to, jesteśmy zawsze na sali sądowej z lekarzami, staramy się to relacjonować. Jest to psychicznie niezwykle męczące dla tych ludzi i niebezpieczne dla nas jako pacjentów.

Mamy cały czas w Polsce i w Unii Europejskiej trwającą zmowę milczenia. Inaczej jest w USA, gdzie już otwarcie mówi się o skutkach ubocznych szczepionki mRNA na covid. Mamy też badanie NOP-ów, gdzie po szczepionce mRNA na covid jest ich więcej niż NOP-ów ze wszystkich szczepionek w ciągu ostatnich 36 lat w USA. Dlaczego u nas te fakty nie są nagłaśniane, a temat tak aktualny i dotykający bardzo niedawno całego społeczeństwa, całkowicie odszedł na bok? Z czego wynika, że w Polsce i Unii Europejskiej tego typu dane nie są rozpowszechniane?

Panuje przeogromna zmowa milczenia, której doświadczamy od wielu lat. Szczególnie dotyczy szczepień dla dzieci, ale również szczepionek covidowych. Milczą zarówno ofiary, jak i osoby odpowiedzialne za to wszystko, próbując to zamieść pod dywan. Ostatnio miałam obowiązek powierzony przez posłów Korony, do zrobienia komisji Norymberga 2.0, gdzie gościliśmy nie tylko polskich ekspertów, ale i doktora Briana Hookera, współpracującego od lat z Robertem F. Kennedym Jr., który wypowiadał się o szczepionkach mRNA, ale również w kwestii stosowanych w trakcie trwania pandemii środków przymusu czy obostrzeń. Jesteśmy w ogromnym niebezpieczeństwie i od każdego z nas zależy, czy ta sytuacja się powtórzy; od każdej osoby, która zna prawdę i doświadczyła konsekwencji podania tych preparatów, pod wpływem rządowej narracji.

Ale WHO to nie tylko szczepionki. Światowa Organizacja Zdrowia ingeruje też w tzw. wychowanie seksualne dzieci i dopuszcza się ograniczeń wolności, chociażby zakazując pewnych sposobów leczenia różnych dolegliwości czy naturalnej profilaktyki. Wpisuje się to w założenia nowego rządowego projektu „Lex Szarlatan”.

Projekt ten jest związany z wytycznymi narzucanymi przez Światową Organizację Zdrowia, która każe walczyć z „dezinformacją”. Tak naprawdę chce zamknąć usta wszelkim krytykom. WHO, paradoksalnie posiada wytyczne, które mówią o prawie do uzupełniania medycyny akademickiej, zwanej też rockefellerowską, medycyną naturalną. Tysiące lat obserwacji organizmu ludzkiego, pozwoliło zbadać wpływ na zdrowie i życie chociażby ziołolecznictwa, medycyny chińskiej czy innych metod leczenia. Stały się one niezwykle popularne w czasach pandemii, kiedy ludzie byli zmuszeni szukać pomocy poza gabinetami lekarskimi i okazało się, że to jest skuteczne. Że można sobie pomóc dzięki terapeutom i dużej świadomości tego, jak mogą działać zioła, dieta, tryb życia i że jest to prawdziwa profilaktyka.

Ustawa „Lex Szarlatan” chce ukarać grzywnami do miliona złotych nie-lekarzy, którzy leczą bądź lekarzy, którzy leczą nie tak, jak chciałyby koncerny farmaceutyczne szkolące lekarzy i tworzące procedury. Dlatego my ten projekt nazwaliśmy „#LexBigPharma” i pod tym hasłem apelujemy o wysyłanie swoich uwag, swojego sprzeciwu. Każda z osób składających uwagi ma prawo otrzymać odpowiedź. My apelujemy, by z tego projektu usunąć wszelkie kontrowersyjne zapisy, a więc większość treści tego projektu. To my jako pacjenci, zgodnie z Kodeksem Norymberskim, ustawą o prawach pacjenta i Europejską Kartą Praw Pacjenta mamy prawo ostatecznej decyzji, jaką terapię wybieramy. Lekarz jest tylko i wyłącznie naszym doradcą. Natomiast zgodę podejmuje pacjent, a nie urzędnik, który chce zakazać co niektórych terapii, które są skuteczne, bezpieczne i stosowane od naprawdę wielu lat.

Często lewica oskarża prawą stronę o jakieś zacofane, średniowieczne podejście. Natomiast mi ten projekt kojarzy się ze średniowiecznym atakiem na „czarownice”, czyli kobiety trudniące się ziołolecznictwem, które były prześladowane i palone na stosie.

Medycyna ma niesamowite sukcesy, ale prawdziwa profilaktyka to są jednak tysiące lat pracy i obserwacji ludzkiego organizmu. Pani adwokat, która broniła jednego z lekarzy w sądzie okręgowym we Wrocławiu przedstawiła wizję sędziom, którzy próbowali ocenzurować jednego z adwokatów, nie pozwalając mu składać wniosku i bronić lekarzy. Powiedziała, że medycyna tzw. akademicka – ta rockefellerowska – ma może około 200 lat historii. Jest to nic w porównaniu do chociażby historii medycyny ajurwedyjskiej czy medycyny chińskiej. Tak naprawdę potrzeba tu pokory. Prawdziwa profilaktyka jest gdzie indziej, nie w przyjęciu chemicznych leków. Chemiczny lek może jest potrzebny, kiedy ktoś zaniedbał swoje zdrowie.

To są rzeczy, o których nie mówi się na sali sądowej, ale które wiedzą świadome osoby. Ja się cieszę, że cała ta sytuacja związana z atakiem na lekarzy, ta, że zajmuję się ochroną dzieci przed przymusem szczepień, spowodowały, że poznaję dziesiątki, o ile nie setki takich właśnie osób o przeogromnej wiedzy. Jestem im wdzięczna, że mogę tę wiedzę od nich czerpać. Zacznijmy od kwestii chociażby zwykłej pogody ducha, od pozytywnego myślenia, przebywania na łonie przyrody, ruchu, przebywania na świeżym powietrzu. To jest prawdziwa profilaktyka, a nie wciskanie ludziom pod przymusem chemicznych preparatów koncernów farmaceutycznych.

Dziękuję za rozmowę.

Najnowsze