Strona głównaWiadomościŚwiatIzraelczycy zmieniają kierunki zagranicznych podróży. "Coraz bardziej niekomfortowe"

Izraelczycy zmieniają kierunki zagranicznych podróży. „Coraz bardziej niekomfortowe”

-

- Reklama -

Ponad połowa Izraelczyków zmieniła plany wyjazdowe ze względu na wzrost „antysemityzmu” i „postaw antyizraelskich” za granicą – wynika z badania Israel Democracy Institute, opublikowanego we wtorek. Na cel podróży Izraelczycy wybierają miejsca postrzegane jako bezpieczne – Pragę, Dubaj, a także Warszawę.

„Fizyczne napaści, obelgi i wrogość w restauracjach, hotelach czy sklepach sprawiają, że podróże za granicę stają się coraz bardziej niekomfortowe dla Izraelczyków” – zaalarmował portal Ynet. Od ataku Hamasu 7 października 2023 r., a szczególnie w ostatnich miesiącach, na całym świecie odnotowano wzrost liczby wypadków o charakterze „antysemickim” i „antyizraelskim”.

Pod koniec lipca media izraelskie informowały o sześciu incydentach tego typu w ciągu zaledwie tygodnia.

28 lipca na stacji benzynowej we Włoszech grupa napastników zaatakowała francuskich Żydów noszących jarmułki, krzycząc „Wolna Palestyna” i „Mordercy”. Kilka dni wcześniej w wiedeńskiej restauracji trójka izraelskich muzyków została wyrzucona po tym, gdy odpowiedziała, że mówi po hebrajsku.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

W Atenach syryjski migrant odgryzł fragment ucha izraelskiemu turyście na plaży. Na Rodos dwóch izraelskich nastolatków zostało pobitych, a statek Mano Maritime musiał opuścić wyspę Syros po tym, gdy około 100 propalestyńskich demonstrantów zablokowało zejście na ląd izraelskim pasażerom.

Podczas belgijskiego festiwalu Tomorrowland propalestyńska grupa doprowadziła do zatrzymania dwóch izraelskich żołnierzy, oskarżając ich o zbrodnie wojenne. Z kolei w Melbourne w Australii na początku lipca zdewastowana została restauracja izraelskiego szefa kuchni Ejala Szaniego.

„Izrael stoi w obliczu dyplomatycznego tsunami, burzy nienawiści, izolacji, potępienia i powszechnych bojkotów” – skomentował portal Ynet.

Izraelskie portale zauważają, że mniej poważne zdarzenia o podobnym charakterze w ogóle nie są opisywane przez media.

Wśród Izraelczyków zwiększa się popyt na kierunki uznawane za bezpieczne: liczba rezerwacji do Pragi wzrosła o 23 proc., do Budapesztu – o 20 proc., do Dubaju – o 17 proc. „Kraje Europy Wschodniej – Węgry, Czechy, Rumunia – a także Tajlandia, Gruzja, Azerbejdżan i Dubaj (w Zjednoczonych Emiratach Arabskich) są postrzegane jako bardziej przychylne (Izraelczykom) niż Europa Zachodnia. Popularnością cieszą się też Bukareszt, Warszawa i Czarnogóra” – podał w czwartek Ynet.

Sondaż Israel Democracy Institute pokazuje, że ze względu na antyizraelskie ataki za granicą 38 proc. Izraelczyków zmieniło cel podróży, a 18 proc. zrezygnowało z wyjazdu. Dotyczy to zarówno żydowskich, jak też arabskich obywateli Izraela. Pośród osób, które planowały wyjazd, odsetek tych, które zmieniły w jakiś sposób plany, sięga 76 proc. wśród Żydów i 65 proc. wśród izraelskich Arabów.

Operatorzy wycieczek, cytowani przez Ynet, uważają, że turyści, którzy nie manifestują izraelskiej tożsamości, nie są szczególnie narażeni na ataki.

Źródło:PAP

Najnowsze