Strona głównaGŁÓWNYNiedoszła minister UJAWNIA kulisy. "Przyszło mi zderzyć się z tą brutalną stroną...

Niedoszła minister UJAWNIA kulisy. „Przyszło mi zderzyć się z tą brutalną stroną polityki”

-

- Reklama -

Przyszło mi zderzyć się z tą brutalną stroną polityki, o której często słyszeliśmy i z takimi zachowaniami, które dla mnie są zachowaniami nieakceptowalnymi – powiedziała w TVP Info niedoszła minister kultury Aleksandra Leo z Polski 2050. W reżimowej telewizji polityk rzuciła nieco światła na kulisy uśmiechniętej koalicji.

Przypomnijmy, że pod koniec lipca – choć do ostatniej chwili wydawało się, że obejmie resort kultury – poseł Leo poinformowała, że z bolącym sercem odmówiła propozycji szefowania resortem kultury, jednak na obecnym etapie swojego życia nie była w stanie podjąć się tego zobowiązania.

– Rzeczywiście to działo się na ostatnią chwilę. Moje nazwisko było tak naprawdę jedynym nazwiskiem, które leżało na stole w momencie, kiedy odmówiłam – powiedziała Leo, podkreślając, że na podjęcie decyzji miała bardzo mało czasu.

Kulisy rezygnacji Leo

W poniedziałek rano Leo była gościem TVP Info, gdzie opowiedziała nieco więcej o kulisach niedoszłego objęcia ministerstwa kultury. – To była trudna decyzja. Miałam bardzo wiele wątpliwości, to były wątpliwości wyłącznie związane z moją sytuacją osobistą i rodzinną, ale pomimo tego podjęłam decyzję, że przyjmę ten resort i tę propozycję – relacjonowała poseł Polski 2050.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

Leo dodała, że odbyła dobre spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem, ale następnie „przyszło jej zderzyć się z tą brutalną stroną polityki, o której często słyszeliśmy i z takimi zachowaniami, które dla niej są zachowaniami nieakceptowalnymi, można powiedzieć, że są raczej zachowaniami podłymi”.

– Ostatecznie przeważyły te sprawy rodzinne, sprawy osobiste, ale też tak jak mówię, spotkałam się z takimi zachowaniami, z którymi w polityce, we własnej partii wolałabym się nie spotykać – podkreśliła Leo.

Dopytywana przez dziennikarkę, czy spotkała się z „brutalną, betonową ścianą” w Polsce 2050, poseł odparła, że „tyle się mówi w polityce, że jest nas mało, kobiet i że musimy ciągle walczyć z mężczyznami, żeby w tej polityce się znaleźć, a tymczasem okazuje się, na szczęście nie zawsze tak jest, że że bardzo często tym przeciwnikiem czy wrogiem, jest nie mężczyzna, z którym trzeba walczyć o to miejsce, a jednak kobieta”.

Źródło:PAP/TVP Info

Najnowsze