Niecodzienna sytuacja na antenie wPolsce24. Doszło do spięcia między urzędującym jeszcze prezydentem Andrzejem Dudą i Michałem Karnowskim.
W sobotę 2 sierpnia na antenie wPolsce24 wyemitowano wywiad przeprowadzony na finiszu drugiej kadencji Andrzeja Dudy na stanowisku prezydenta. Rozmowę nagrano w gabinecie w Pałacu Prezydenckim.
Michał Karnowski, który przeprowadzał wywiad, zapytał o podpisane przez Dudę weta do ustaw sądowych Prawa i Sprawiedliwości z 2017 r. – To nie był błąd? – dociekał. Prezydent jednak stanowczo zaprzeczył. – Bo mnie to do dzisiaj boli… – przyznał prowadzący.
– To może pana redaktora boli. Natomiast ja uważam, że te weta były wtedy potrzebne – odparł Duda.
– Zostalibyśmy zmuszeni przez Unię Europejską i inne podmioty, łącznie ze Stanami Zjednoczonymi, do wycofania się z niej. Prawdopodobnie różnego rodzaju naciski polityczne spowodowałyby, że trzeba by było się z tego wycofać – ocenił.
– Bo jak wytłumaczyć, że prokurator generalny, minister sprawiedliwości, weryfikuje sędziów Sądu Najwyższego? Jak pan chce to wytłumaczyć? – pytał Karnowskiego Duda.
– No wyszli z epoki komunistycznej… – stwierdził dziennikarz.
– Ale jak pan chce to wytłumaczyć, że robi to prokurator generalny, minister sprawiedliwości, który jest uczestnikiem większości spraw przed tym sądem poprzez prokuratorów. Czyli jest stroną. Jak pan chce to wytłumaczyć, że on to weryfikuje? Moim zdaniem to było nie do wytłumaczenia – wskazał Duda.
Karnowski jednak nie chciał dać za wygraną i dociekał, czy Duda otrzymał wówczas sygnały niezadowolenia od partnerów Polski na arenie międzynarodowej. – Ja nie musiałem mieć żadnej informacji, ja to wiedziałem jako prawnik, że tego nie można zaakceptować – odparł prezydent.
– To się może od strony politycznej marzy ministrowi sprawiedliwości, prokuratorowi generalnemu, którego ludzie napisali ten fragment i na siłę go tam wcisnęli, ale to absolutnie od strony uczciwie pojmowanej praworządności jest nieakceptowalne we współczesnych ustrojach demokratycznych i nigdy nie zostanie zaaprobowane – skwitował Duda.
Jednocześnie Duda przyznał, że to weto było „jednym z najtrudniejszych” podpisów w ciągu mijających dwóch kadencji. W ocenie prezydenta, ustawa nie była właściwie przygotowana. – Ona była dopisywana na kolanie w Sejmie, co nigdy nie powinno mieć miejsca – zaznaczył.
– To powinien być wcześniej przygotowany, zamknięty akt prawny, który jest opracowany w detalach przez ekspertów, przemyślany, przedyskutowany. Z nim, tak naprawdę, obóz PiS powinien przyjść do sprawowania władzy, a nie pisać go w trakcie. Przykro mi to powiedzieć, ale w wielu przypadkach wiele rzeczy dopisywanych było na kolanie w Sejmie, nawet w ostatniej chwili – zaznaczył.
🎙️ „Tutaj pan podpisał weta sądowe? Nie był to błąd?” – @michalkarnowski
🎙️ „Chciałem tej reformy, ale uważam, że została źle zrobiona. […] W wielu przypadkach dopisywanych było mnóstwo rzeczy dosłownie na kolanie w Sejmie.” – @prezydentpl @AndrzejDuda
Tylko u nas!… pic.twitter.com/GFOeWBfhez— wPolsce24 🇵🇱 #TuJestPolska (@wPolscepl) August 2, 2025