Do szokującej sytuacji doszło na stacji paliw w Barlinku. Kompletnie pijana policjantka z wystającą z tylnej kieszeni lufą pistoletu ustawiła się, jak gdyby nigdy nic, w kolejce. Funkcjonariuszka została zwolniona ze służby.
Do zdarzenia doszło w środku nocy z 30 na 31 lipca w powiecie myśliborskim w województwie zachodniopomorskim. Wyraźnie pijana kobieta ustawiła się w kolejce do kasy na stacji benzynowej w samym centrum Barlinka.
Nagranie z monitoringu pokazuje, że z tylnej kieszeni spodni wystaje jej broń, co zaniepokoiło jednego z klientów, który podjął interwencję i rozbroił kobietę. Przejętą broń przekazał obsłudze stacji benzynowej. Na miejsce wezwana została policja.
Okazało się jednak, że na miejscu była już przedstawicielka służb, z tym, że nietrzeźwa i po godzinach. Wstawiona klienta okazała się bowiem policjantką po godzinach służby. Jak informuje policja, kobieta została już wydalona.
Ze względu na toczące się postępowanie, policja nie udziela więcej informacji. „Funkcjonariuszka została już zwolniona ze służby. Natomiast z uwagi na prowadzone postępowanie nie udzielamy dodatkowych informacji w tej sprawie” – przekazano. Media podają jednak, że kobieta miała mieć ok. 2 promili alkoholu we krwi.
– Ta sytuacja, to coś więcej niż porażający brak odpowiedzialności. Bardzo dużo napadów, czy wręcz zabójstw funkcjonariuszy jest dlatego, że ktoś chce im zabrać broń. Po drugie, jeżeli jest pijana, jej ocena sytuacji mogła być zła – powiedział w rozmowie z Polsat News były policjant Dariusz Nowak.