Strona głównaWiadomościŚwiatPutin pogadał sobie z Łukaszenką. Spytał go dlaczego postępy na froncie są...

Putin pogadał sobie z Łukaszenką. Spytał go dlaczego postępy na froncie są powolne

-

- Reklama -

1 sierpnia Władimir Putin spotkał się z Aleksandrem Łukaszenką na Wałaamie. Wałaam to główna wyspa położonych w północnej części jeziora Ładoga Wysp Wałaamskich, która należy do Rosji i wchodzi w skład Republiki Karelii.

Według oficjalnego przekazu Putin opowiedział prezydentowi Białorusi o „perspektywach rozwiązania konfliktu na Ukrainie”, „ocenił pozycję Kijowa” i odniósł się do sukcesów Sił Zbrojnych Rosji.

W sprawie ewentualnych negocjacji, Putin mówił, że są „potrzebne i ważne, a dialog jest konieczny, aby pokojowo rozwiązywać problemy”. Jego zdaniem są „rezultaty pozytywne”, bo „Moskwa przekazała Kijowowi tysiące ciał poległych żołnierzy i otrzymała dziesiątki ciał swoich żołnierzy, a strony wymieniły się też jeńcami”.

Dodał zaraz, że „warunki Rosji pozostają niezmienne, a najważniejsze jest wyeliminowanie przyczyn konfliktu”, a „głównym celem Rosji jest zapewnienie sobie bezpieczeństwa”. Oznacza to demilitaryzację Ukrainy, pozbycie się przez Kijów aspiracji członkostwa w NATO, ustępstwa terytorialne, a docelowo pozostanie Kijowa rosyjskiej strefie wpływów.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

Według Putina, „jeśli Kijów uważa, że na razie nie musi kontaktować się z Rosją, Moskwa może poczekać”, bo „kroki mające na celu ustanowienie długotrwałego pokoju nie mają ograniczeń czasowych”. Dodatkowo „Kijów musi zagwarantować warunki do używania w swoim kraju języka rosyjskiego i działalności Kościoła Prawosławnego podległego Patriarchatowi Moskwy”.

Najwyraźniej Putin uważa, że czas pracuje dla Rosji i niezbyt przejmuje się groźbami Donalda Trumpa, który oświadczył, że traci cierpliwość. Rosyjski prezydent stwierdził, że „Rosja jest wdzięczna Białorusi za pomoc w procesie negocjacji” i dodał, że „wszystkie wymiany odbywają się na terytorium Białorusi”.

Putin obiecał jeszcze w tym roku zamknięcie kwestii dostaw na Białoruś systemu „Oresznik”, którego produkcja w Rosji już się rozpoczęła, a pierwszy egzemplarz seryjny systemu został wyprodukowany i dostarczony wojsku. „Oresznik” to rosyjski pocisk balistyczny średniego zasięgu, z deklarowaną prędkością przekraczającą 10 Machów.

Poza tym Łukaszenka usłyszał, że „wojska rosyjskie posuwają się wzdłuż całej linii starcia bojowego”, a „pozytywna dynamika wojsk na froncie wiąże się z bohaterstwem żołnierzy”. Było i o tym, że Ukraina nie jest państwem suwerennym, że „system polityczny w Rosji opiera się na Konstytucji, czego nie można powiedzieć o Ukrainie”. Putin wytykał Kijowowi… korupcję.

Z oświadczenia Łukaszenki wynikało, że „Mińsk w pełni popiera stanowisko Moskwy w dialogu z Kijowem” i jego zdaniem, trzeba „usiąść do stołu negocjacyjnego, a nie rzucać kamieniami”. Zaś „jeśli Trump chce pokoju, powinien angażować się w proces pokojowy, a nie go dyktować”.

Łukaszenka uznał, że „Ukraińcy chcą niemożliwego” i „nikt nie zdoła rzucić Mińska i Moskwy na kolana”, bo te „są zdeterminowane, by bronić swoich interesów”. Prezydent Białorusi podobno uzgodnił z Putinem, że jeśli zajdzie taka potrzeba, Mińsk zostanie włączony do negocjacji z Kijowem.

Białoruski watażka dodał, że widzi, że „Rosja postępuje na wszystkich kierunkach w strefie” wojennej, ale mogą nie być to szybkie postępy. Podobno zapytał „Władimira Władimirowicza: „Dlaczego?”, a ten powiedział: „Żal mi ludzi”.

Łukaszenka przybył do Rosji z wizytą roboczą. Najpierw poleciał do Petersburga , gdzie wsiadł do helikoptera i udał się wyspę. Wspólnie z Putinem odwiedzili cerkiew i sobie pogadali…

Źródło:RIA Nowosti

Najnowsze