Cyberataki sparaliżowały w ostatnich dniach działalność kilku ważnych instytucji w karaibskiej części Królestwa Niderlandów. Ofiarą ataku padł m.in. urząd skarbowy na Curaçao, gdzie – według lokalnego ministra finansów – użyto oprogramowania typu ransomware.
Jak poinformowały tamtejsze władze, natychmiast po wykryciu infekcji jedno z kluczowych systemów odłączono od sieci. Mimo to zachowano dostęp do internetowej platformy składania deklaracji podatkowych. Zamknięte pozostawały jednak przez pewien czas infolinia i obsługa osobista.
Problemy dotknęły również działający na wszystkich sześciu wyspach karaibskich Królestwa Niderlandów Sąd Najwyższy (Aruba, Bonaire, Curaçao, Saba, Sint Eustatius, Sint Maarten). Z powodu wirusa zdalnie wyłączono system informatyczny. Niektóre rozprawy odroczono, jednak większość odbyła się zgodnie z planem. Prace nad przywróceniem pełnej funkcjonalności trwają.
Na Arubie doszło natomiast do włamania do oficjalnych skrzynek e-mailowych części parlamentarzystów. Skala szkód nie jest jeszcze znana.
W związku z serią incydentów władze Sint Maarten wystosowały ostrzeżenie do firm i instytucji, apelując o wzmożoną czujność.
Holenderskie instytucje państwowe są coraz częściej celem cyberataków. Przypomina o tym trwająca wciąż awaria systemów prokuratury (OM) po ataku z połowy lipca. W jej wyniku adwokaci mają trudności z uzyskaniem informacji niezbędnych do obrony swoich klientów.