Sąd Apelacyjny w Lublinie wydał prawomocny wyrok w sprawie śmierci 16-letniego Eryka z Zamościa. Nastolatka ponad dwa lata temu śmiertelnie skatowali rówieśnicy. Wyrok pozbawienia wolności usłyszała tylko jedna osoba. Reszta wywinęła się i otrzymała symboliczne zawiasy.
Sędzia Mariusz Młoczkowski podczas ogłoszenia wyroku podał, że utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok dla 19-letniego dziś (17-letniego w dniu tragicznego pobicia) Daniela G. – 12 lat i jednego miesiąca pozbawienia wolności. Na poczet kary zaliczył mu okres wcześniejszego pozbawienia wolności. Uzasadnienie wyroku – podobnie jak proces – pozostało niejawne.
Oskarżycielką posiłkową w procesie była Iwona Kasprzak, matka Eryka. Po wyjściu z sądu powiedziała mediom, że wyrok jej nie zadowala. Swoje dalsze działania zamierza uzgodnić z adwokatem.
– Chodziło mi o sprawiedliwość – powiedziała Kasprzak. Jej zdaniem sprawa jej syna może być w przyszłości poruszana w innych podobnych sytuacjach. – Tutaj też chodziło o to, żeby nie mieli furtki młodociani ludzie, którzy będą bezkarni – dodała.
Obrońca Daniela G. adwokat Andrzej Maleszyk uważa, że kara powinna być łagodniejsza. Zastrzegł, że z prawomocnym wyrokiem nie ma dyskusji.
– Sąd nie podzielił mojego poglądu, że powinno się jednak tego mężczyznę potraktować bardziej jako młodocianego niż dorosłego i wymierzył karę w granicach górnego ustawowego zagrożenia – stwierdził adwokat.
W sierpniu 2024 r. Sąd Okręgowy w Zamościu skazał Daniela G., który zadał śmiertelny cios, na 12 lat i miesiąc pozbawienia wolności w systemie terapeutycznym za udział w pobiciu o charakterze chuligańskim i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, skutkującego zgonem Eryka. Orzekł również 100 tys. zł nawiązki dla matki zmarłego.
16-letnich wówczas Szymona J. i Arkadiusza P. sąd uznał za winnych czynu karalnego pobicia o charakterze chuligańskim, a 17-letnią Gabrielę P. – ona miała namawiać znajomych, by pobili Eryka – za winną pomocnictwa. Sąd zdecydował o umieszczeniu ich w zakładzie poprawczym, ale zawiesił wykonanie orzeczenia na dwa lata. W tym czasie pozostaną pod nadzorem kuratora.
Co się wydarzyło w Zamościu?
W lutym 2023 r. na osiedlu Planty przy ul. Józefa Piłsudskiego w Zamościu grupa młodzieży pobiła wracającego ze szkoły kolegę, 16-letniego Eryka. Sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia. Mimo reanimacji prowadzonej przez załogę karetki pogotowia życia chłopaka nie udało się uratować. Motywem napaści miało być rzekome rozpuszczanie plotek przez Eryka na temat jednej z koleżanek. Ta koleżanka miała potem poprosić kolegów, by dali „nauczkę”, tzn. pobili, Eryka.
Prokuratura oskarżyła 17-letniego wówczas Daniela G. o zabójstwo z zamiarem ewentualnym i o pobicie. Podczas śledztwa przyznał się wyłącznie do pobicia. Pozostałych troje nieletnich, którzy w dniu zdarzenia mieli 16 lat – Szymona J. i Arkadiusza P. – śledczy oskarżyli o udział w pobiciu, a 17-letnią Gabrielę P. o pomocnictwo. Co ciekawe, choć miała już ukończone 17 lat, nie odpowiadała jako dorosła.