Strona głównaWiadomościPolitykaRekonstrukcja Schrödingera. Kotula jest, a niby jej nie ma. Polakom zmiany są...

Rekonstrukcja Schrödingera. Kotula jest, a niby jej nie ma. Polakom zmiany są obojętne [SONDAŻ+VIDEO]

-

- Reklama -

Z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” wynika, że rekonstrukcja nie pomogła rządowi. Może mieć na to wpływ fakt, że realnie te same osoby pozostały w rządzie, z czego niektóre się tym chwalą ze śmiechem.

Ponad 78 proc. badanych odpowiedziała, że rekonstrukcja nie wpłynęła na ich postrzeganie rządu.

Spośród mniejszości, które zmieniły zdanie, 37,6 proc. zadeklarowało, że ich opinia o rządzie się polepszyła. Natomiast 37,2 proc. ma teraz gorszą opinię o rządzie. Wynik więc de facto wychodzi na zero.

– Taka rekonstrukcja to za mało, żeby zmienić pogarszającą się opinię Polaków na temat rządu. Wybory prezydenckie bardzo wpłynęły na nastroje społeczne. Jedyna zmiana, która mogłaby wpłynąć na nastroje opinii publicznej, to dymisja premiera – powiedział „Rzeczpospolitej” prof. Antoni Dudek, politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

Redakcja zwróciła uwagę, że rekonstrukcja nie zrobiła wrażenia na 54 proc. wyborców KO i 59 proc. wyborców Rafała Trzaskowskiego.

– Zmian dokonano mniej więcej w tym samym gronie i zostały odebrane jako mało znaczące przemeblowania. Herbata od mieszania nie staje się słodsza – ocenił prof. Dudek.

Jego zdaniem, zmiana Adama Bodnara na Waldemara Żurka jako ministra sprawiedliwości to zapowiedź wojny rządu z prezydentem. Z kolei wzmocnienie Radosława Sikorskiego poprzez nadanie mu stanowiska wicepremiera to możliwa zapowiedź sukcesji.

– Problem w tym, że jeśli notowania rządu, Tuska i KO do listopada się nie poprawią, to dymisja samego Tuska już nie pomoże, a awans Sikorskiego na szefa rządu może okazać się spóźniony – zaznaczył politolog.

Sami politycy rządowej koalicji śmieją się z rekonstrukcji. Katarzyna Kotula w Polsat News śmiała się, że niemal nic się nie zmieniło, mimo utraty przez nią stanowiska.

– Jestem w rządzie, jestem sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Będę również pełnomocniczką rządu ds. równości – powiedziała Kotula.

– Na jakiej zasadzie właściwie pani dotknęła rekonstrukcja? – zapytał prowadzący program, na co Kotula się zaśmiała.

– Nie ma mnie na posiedzeniach rządu. Tzn. że w każdy wtorek […] nie będę brała w nich udziału. Właściwie tylko to się zmienia – wyznała Katarzyna Kotula.

– Zostaję w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, tam jest mój gabinet, zostaję właściwie w tym samym gabinecie, z tym samym zespołem ośmioosobowym – kontynuowała.

Na uwagę prowadzącego, że „bezobjawowa ta zmiana”, Kotula odpowiedziała, że „po części tak, po części nie”.

Najnowsze