Niemcy dość mocno zmieniły swoje podejście do Izraela. Kanclerz Niemiec Friedrich Merz dopuścił możliwość zawieszenia partnerstwa z tym krajem.
Kanclerz Merz powiedział w poniedziałek, że jego rząd ponownie rozważy swoje stanowisko w sprawie umowy stowarzyszeniowej UE z Izraelem.
– Zastrzegamy sobie prawo do podjęcia takich kroków – powiedział kanclerz.
Dotychczas Merz był bezwzględnie proizraelski. Stanowisko takie prezentował nawet w momencie, gdy inne kraje wprost wzywały Izrael do zakończenia ludobójstwa w Strefie Gazy. Więcej o tym przeczytacie poniżej.
Merz nie odpowiedział na pytanie, czy rozważa wstrzymanie wysyłania broni do Izraela. Czeka natomiast na wyniki planowanej podróży szefa MSZ Johanna Wadephula na Bliski Wschód, nim podejmie decyzje. Wizyta zaplanowana jest na czwartek.
Zapowiedział natomiast, że Niemcy będą współpracowały z Jordanią w celu dostarczania leków i żywności dla Palestyńczyków. We współpracy z Francją i Zjednoczonym Królestwem działania te będzie koordynował minister obrony Boris Pistorius.
Coraz więcej państw potępia oficjalnie Izrael. Skutkiem żydowskiego ludobójstwa jest m.in. zapowiedziane na wrzesień uznanie państwowości Palestyny przez Francję.