Poseł Grzegorz Płaczek przytoczył ustalenia Najwyższej Izby Kontroli w sprawie budżetu państwa za ubiegły rok. „Co Pan robi z Polską?” – zapytał premiera Donalda Tuska polityk Konfederacji.
„Gdzie są dziennikarze??? Alarmujące wyniki kontroli budżetu państwa za 2024 rok przeszły niemal bez echa, a przecież wszystkie dzwony powinny bić na alarm” – napisał na X poseł Grzegorz Płaczek.
Następnie wypisał „twarde fakty przedstawione właśnie przez Najwyższą Izbę Kontroli”.
„Łączny deficyt budżetu państwa i budżetu środków europejskich osiągnął w 2024 roku NAJWYŻSZĄ WARTOŚĆ w historii Trzeciej Rzeczypospolitej – 222,5 miliarda złotych” – czytamy we wpisie.
„Potrzeby pożyczkowe budżetu państwa WZROSŁY o ponad 30 proc. względem roku poprzedniego, a dług publiczny zwiększył się o około 20 proc.” – napisał Płaczek.
„Ponad 135 miliardów złotych przeznaczonych na zadania państwa zostało sfinansowanych Z POMINIĘCIEM budżetu państwa, czyli z tzw. środków pozabudżetowych, poza kontrolą parlamentu” – zwrócił uwagę poseł Konfederacji.
„Rada Ministrów NIE PRZEDSTAWIŁA pełnych danych o dochodach i wydatkach sektora instytucji rządowych i samorządowych w swoim sprawozdaniu z wykonania budżetu za 2024 rok” – zauważył.
„Z rezerwy ogólnej budżetu przeznaczono 20 milionów złotych na zadania, które NIE WYNIKAŁY z nagłych, niemożliwych do przewidzenia zdarzeń – co stoi w sprzeczności z zasadami gospodarowania rezerwami. Ponadto NIK wskazuje na liczne nieprawidłowości zarówno na etapie planowania rezerw celowych, jak i ich rozdysponowania” – napisał poseł Płaczek.
„Wśród 33 skontrolowanych beneficjentów dotacji i subwencji aż u 30 STWIERDZONO NIEPRAWIDŁOWOŚCI, opiewające łącznie na 13,2 miliarda złotych” – czytamy dalej.
„Według szacunków, relacja długu publicznego (według definicji unijnej) do PKB PRZEKROCZY w 2026 roku próg 60 proc., co może skutkować objęciem Polski procedurą nadmiernego deficytu” – ostrzegł poseł.
„Z otrzymanych dotychczas środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy na realizację zaplanowanych działań WYKORZYSTANO ZALEDWIE 10 proc.. Pozostałe środki były wykorzystywane do zarządzania płynnością budżetu, co w ocenie NIK stanowi poważne naruszenie zasad gospodarowania środkami unijnymi” – zauważył.
„Ani Minister Finansów, ani Minister Funduszy i Polityki Regionalnej NIE DYSPONUJĄ pełną i wiarygodną informacją o łącznej kwocie wydatków poniesionych w ramach KPO. Kto zatem nad tym panuje?” – zapytał.
Następnie ocenił, że jeśli „w Polsce nie dojdzie do realnych zmian w zarządzaniu finansami publicznymi, rząd premiera Donalda Tuska doprowadzi Polskę do finansowej katastrofy – jeśli już do niej nie doszło”.
„To nie jest kwestia polityki – to kwestia elementarnej odpowiedzialności państwa za pieniądze obywateli i przyszłe pokolenia Polaków. Panie premierze @donaldtusk – mogę spytać, co Pan robi z Polską?” – zapytał na koniec poseł Grzegorz Płaczek.
❌ Gdzie są dziennikarze??? Alarmujące wyniki kontroli budżetu państwa za 2024 rok przeszły niemal bez echa, a przecież wszystkie dzwony powinny bić na alarm!!! Oto twarde fakty przedstawione właśnie przez Najwyższą Izbę Kontroli:
➡️ Łączny deficyt budżetu państwa i budżetu… pic.twitter.com/fauaPKTViQ— Grzegorz Płaczek (@placzekgrzegorz) July 28, 2025