Strona głównaOpinieWysocka-Schnepf puka w dno od spodu. Skandaliczne słowa na antenie TVP Info....

Wysocka-Schnepf puka w dno od spodu. Skandaliczne słowa na antenie TVP Info. „Postanowiła bić rekordy” [VIDEO]

-

- Reklama -

Zdumiewająca sytuacja na antenie TVP Info. Redaktor reżymowej telewizji Dorota Wysocka-Schnepf dywagowała z dr hab. Michałem Bilewiczem na temat strasznego polskiego antysemityzmu. Dziennikarka wygłosiła zdumiewającą sugestię.

Podczas rozmowy rzecz jasna poruszono temat Grzegorza Brauna. – Sprawdziliśmy na poziomie powiatów, bo akurat takie dane istnieją (…) tam, gdzie dochodziło do większej skali takich zbrodni (na żydach po II Wojnie Światowej – przyp. red.), dzisiaj mamy większe poparcie Grzegorza Brauna. Jest wyraźna, istotna statystycznie korelacja – powiedział Bilewicz.

– Jedwabne? Po to harcuje w Jedwabnem? (…) Mówimy tylko w tej chwili o tej wypowiedzi na temat Auschwitz i komór gazowych, ale przecież to było też właśnie Jedwabne w ostatnim czasie, gaśnica w Sejmie, którą zaatakował świece chanukowe i kilka jeszcze innych takich incydentów – zapytała prowadząca program.

– Tak naprawdę on nie ma, ktoś zwrócił uwagę na to ostatnio, żadnego programu politycznego, czy ekonomicznego. Trudno odpowiedzieć sobie na pytanie, jaką wizję państwa ma Grzegorz Braun. Grzegorz Braun tak naprawdę sprowadza całą swoją polityczną narrację do trzech obiektów nienawiści: to są Ukraińcy, żydzi i lekarze i służby sanitarne – przekonywał Bilewicz.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

Problem w tym, że opowieści gościa Wysockiej-Schnepf, delikatnie mówiąc, nie do końca pokrywały się z rzeczywistością. W czasie kampanii prezydenckiej Braun opublikował program wyborczy, który składał się z aż kilkunastu rozdziałów.

Szokujące słowa Wysockiej-Schnepf

– Na pewno się Pan zastanawia nad tym, dlaczego Polska – mówiąc krótko – brunatnieje, skąd się to bierze, że mamy przecież i tego najbardziej jaskrawego Grzegorza Brauna i Konfederację, o której nie wolno zapominać, bo miała bardzo dobry wynik w wyborach (…) i PiS nie jest przecież zupełnie wolny od tego grzechu – stwierdziła Wysocka-Schnepf.

Bilewicz zaczął przekonywać, że nie jest to tylko problem naszego kraju, ale cały świat „brunatnieje”. – Takie teorie, które dobrze wiemy, że leżały u podwalin faszyzmu czy nazizmu, teorie spiskowe, rasizm, skrajne antyimigranckie uprzedzenia, one wchodzą do głównego nurtu – opowiadał.

Wysocka-Schnepf zapytała także swego gościa, czy jego zdaniem obecnie zmierzamy w podobnym kierunku, co w latach 30. ubiegłego wieku, na co ten odparł, że „pewne elementy są dosyć podobne”.

– Jeszcze nawiązując do tych lat 30., gdzie mówimy, że są pewne analogie, aczkolwiek to nie jest jeden do jednego, ta różnica dla nas – z punktu widzenia Polski – była taka, że wtedy ta brunatna fala zalała nas z zewnątrz, a dzisiaj to bulgocze trochę tutaj u nas, w środku – stwierdziła Wysocka-Schnepf, ale szybko poprawiła się, że wcale nie „trochę”, ale „niestety bardzo mocno”.

Odmiennego zdania był jednak Bilewicz, który ocenił, że „to bulgotało w latach 30. w Polsce znakomicie”. – Nie zobaczyliśmy co by się stało, gdyby Polska zachowała swoją suwerenność i gdyby po tej trajektorii, którą to państwo moralnie się degenerowało w latach 30., gdyby to postępowało dalej- powiedział gość reżymowej telewizji.

– Czy takie obozy, jak w Brześciu czy potem w Berezie Kartuskiej, nie stałyby się pewną normą i nie stałyby się bardziej masowym zjawiskiem? Czy np. od getta ławkowego na uczelniach, czy od numerus clausus w wielu profesjach, od usuwania Żydów z wielu zawodów, nie przeszłoby to do bardziej zdecydowanych działań ze strony państwa polskiego? – sugerował Bilewicz.

– Tego nie wiemy, szczęśliwie… – kontynuował, ale w słowo weszła mu Wysocka-Schnepf.

– Przemoc przyszła z zewnątrz i nie chcę powiedzieć, że uratowała nas, bo było by to bardzo obrazoburcze, przed nami samymi, ale może uniknęliśmy tych pokus – stwierdziła dziennikarka.

„Myślałem, że największym osiągnięciem pani Wysockiej-Schnepf będzie publiczna obrona komunistycznego zbrodniarza, ale widzę, że postanowiła bić rekordy” – napisał dziennikarz „Wirtualnej Polski” Patryk Słowik.

Najnowsze