Murzyn leje białego w Warszawie w biały dzień. Policja ujawnia nowe informacje [VIDEO]

UWAGA! Tekst zdemonetyzowany!
CENZURA

Szanowny Czytelniku! Czytasz artykuł, w którym musieliśmy wyłączyć reklamy. Został on uznany za nienadający się do monetyzacji, zbyt kontrowersyjny, niepoprawny politycznie itd. Rozważ wsparcie Fundacji Najwyższy Czas, która pomaga utrzymywać portal nczas.info / nczas.com (KLIKNIJ)

Policja odniosła się do nagrania z udziałem murzyna pod Dworcem Centralnym. Obaj widoczni mężczyźni są obcokrajowcami, którzy tłuką się w samym sercu stolicy Polski w biały dzień.

Wcześniej informowaliśmy o bójce z udziałem dwóch osób. Na nagraniu widać, jak murzyn bije innego człowieka. Więcej o tym przeczytacie poniżej.

Murzyn okłada pięściami leżącego człowieka w samym centrum Warszawy. „Po europejsku” [VIDEO]

CENISZ SOBIE WOLNOŚĆ SŁOWA? MY TEŻ!

Środowisko skupione wokół pisma "Najwyższy Czas!" i portalu NCzas.com, a także NCZAS.info od lat stoją na straży konserwatywno-liberalnych wartości. Jeżeli doceniasz naszą pracę i nie chcesz pozwolić na to, aby w Internecie zapanowała cenzura – KLIKNIJ wesprzyj naszą działalność. Każda złotówka ma znaczenie!

Do sprawy odniosła się warszawska policja. Okazuje się, że to ubogacenie kulturowe w najczystszej postaci – bójka dwóch imigrantów.

„Został zabezpieczony monitoring, który zarejestrował zajście. Zdarzenie miało miejsce wieczorem 21 czerwca br. Obydwaj mężczyźni to obcokrajowcy. Jeden z nich to kierowca przewozu osób 'na aplikację’ i to on pierwszy miał fizycznie zaatakować drugiego, a finalnie zostać pobitym” – napisano na oficjalnym profilu warszawskiej policji na X.

Żaden z uczestników nie chciał złożyć zawiadomienia w tej sprawie.

„Policjanci, którzy podjęli interwencję zastali na miejscu dwóch mężczyzn – obywatela Turcji i obywatela USA. W momencie rozpoczęcia interwencji mężczyźni nie atakowali się, stali i oświadczyli policjantom, że doszło między nimi do kłótni i rękoczynów, ale żaden nie chce w tej sprawie składać zawiadomienia” – napisano w kolejnym komunikacie.

„Policjanci ustalili tożsamość obydwu mężczyzn, a sprawdzenie w systemach informatycznych pokazało, że żaden z nich nie jest osobą poszukiwaną. Co istotne, w momencie interwencji policjanci nie mieli tak szczegółowej wiedzy o przebiegu całego zajścia, jaką dysponujemy obecnie po zapoznaniu się z nagraniem monitoringu, które przedstawia szerszy zarys całego zdarzenia, niż ten upubliczniony przez użytkowników 'X'” – czytamy.

„Z obecnie pozyskanych informacji wynika, że obywatel Turcji, który był kierowcą przewozu osób „na aplikację”, pierwszy zaatakował drugiego mężczyznę, ale finalnie sam został przez obywatela USA uderzony i przewrócony na jezdnię” – zaznaczył administrator profilu.

Teraz obaj panowie mogą mieć dość spore problemy.

„Czynności w tej sprawie będą kontynuowane, a uzupełniony materiał dowodowy przesłany do prokuratury i poddany analizie prawno-karnej” – zapowiedziano.