Polska zaprotestowała przeciwko wypowiedzi znanego z radykalnie propisowskiej postawy biskupa Antoniego Długosza oraz bpa Wiesława Meringa. Chodzi o słowa na temat Ruchu Obrony Pogranicza i Roberta Bąkiewicza. Wcześniej, w czasie Wielkiej Histerii zwanej „pandemią” bp Długosz podczas nabożeństwa na Jasnej Górze utożsamiał premiera Mateusza Morawieckiego i ministra pandemii Łukasza Szumowskiego z ewangelistami Mateuszem i Łukaszem.
Polskie MSZ opublikowało na swojej stronie informację o wręczeniu demarche. To oficjalny krok jednego państwa wobec drugiego.
„Ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej wręczył w dniu 15 lipca br. Javierowi Domingo Fernándezowi Gonzálezowi, Szefowi Protokołu Dyplomatycznego Stolicy Apostolskiej, demarche, w którym strona polska wyraża oburzenie niedawnymi, niedopuszczalnymi wypowiedziami biskupów Długosza oraz Meringa” – napisano w komunikacie.
Chodzi o wypowiedzi biskupów 11 i 13 lipca. W opinii MSZ „godzą w zapisy Konkordatu podpisanego 28 lipca 1993 r. między Stolicą Apostolską a RP”.
„W ostatnich dniach doszło do dwóch wypowiedzi hierarchów kościelnych, które wywołują nasze głębokie oburzenie. Nie ma naszego przyzwolenia na wypowiedzi zawierające krzywdzące i niedopuszczalne słowa, które godzą w fundamentalne zasady godności człowieka, a także suwerenność rządu Rzeczypospolitej Polskiej” – czytamy.
MSZ wskazało na wypowiedź usłużnego wobec PiS bpa Długosza. Ten na Jasnej Górze publicznie poparł ROG Roberta Bąkiewicza.
Tu należy przypomnieć, że bp Długosz lubi wykorzystywać Jasną Górę i wiarę do manipulowania ludźmi. W czerwcu 2020 roku bp Długosz utożsamiał premiera Mateusza Morawieckiego z ewangelistą Mateuszem, a ówczesnego ministra pandemii Łukasza Szumowskiego z ewangelistą Łukaszem. Kłamał też, że rząd PiS został wybrany przez „większość Polaków”, choć tak nie było.
Sprawę wówczas nagłośnił Dominik Cwikła.
„Ewangelista Mateusz premier Morawiecki i ewangelista Łukasz profesor Szumowski” – z transmisji apelu jasnogórskiego z kaplicy z obrazem Matki Bożej. pic.twitter.com/oG2kv1KV5o
— Dominik Cwikła (@Dominik_Cwikla) June 12, 2020
Z kolei 13 lipca bp Wiesław Mering powiedział, że „rządzą nami ludzie, którzy określają się jako Niemcy”.
– Jak świat jest światem – mówił w XVII wieku jeden z polskich poetów Wacław Potocki – bo świat jest światem, Niemiec nie będzie bratem Polaka – miał powiedzieć bp Mering, cytowany przez MSZ.
„Jednocześnie pragniemy zwrócić uwagę na inną wypowiedź bp. Meringa, która jest nie do przyjęcia zarówno semantycznie, jak i merytorycznie: 'Granice naszego kraju są zagrożone zarówno od zachodu, jak i od wschodu’. Biskup Mering odniósł się również do Rządu RP, używając sformułowania 'polityczni gangsterzy’. Takie wypowiedzi biskupów, którzy działając jako przedstawiciele Konferencji Episkopatu Polski i tym samym reprezentujący Kościół katolicki, podważają dobre stosunki polsko-niemieckie, oczerniają rząd i oznaczają wyraźne poparcie dla środowisk nacjonalistycznych” – napisano w komunikacie MSZ.
Ponadto bp Mering miał zrównać inwazję Rosji na Ukrainę ze stosunkami polsko-niemieckimi.
„Uprzejmie sugerujemy wyciągnięcie stosownych konsekwencji wobec biskupa Wiesława Meringa oraz biskupa Antoniego Długosza, aby podobnie niefortunne, kłamliwe i nieuzasadnione wypowiedzi nie pojawiały się w przyszłości w dyskursie publicznym, szargając dobre imię Kościoła katolickiego, instytucji tak istotnej i nierozerwalnie związanej z dziejami Państwa Polskiego od jego powstania po dzień dzisiejszy” – podało MSZ.