Strona głównaWiadomościPolskaWielki pożar w Mińsku Mazowieckim opanowany. "Mamy do czynienia z gazem"

Wielki pożar w Mińsku Mazowieckim opanowany. „Mamy do czynienia z gazem”

-

- Reklama -

Pożar hali produkcyjno-magazynowej został opanowany – powiedział Radiu ZET rzecznik Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Mińsku Mazowieckim mł. bryg. Kamil Płochocki. Trwa dogaszanie ognia.

Pożar wybuchł w hali produkcyjnej firmy Folpak w Mińsku Mazowieckim. Produkuje ona folie i opakowania z tworzyw sztucznych.

Pożar wybuchł w niedzielę wieczorem.

– Pożar jest dosyć skomplikowany. Hala o bardzo dużych rozmiarach, ponad 4 tysiące metrów kwadratowych. Na miejscu jest 60 zastępów Straży Pożarnej, około 280 ludzi – powiedział na miejscu pożaru zastępca Komendanta Głównego PSP nadbryg. Józef Galica.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

– Dogaszamy po prostu te zarzewia ognia, które są widoczne zewnątrz. Te działania prowadzone są na równo z poziomu ziemi, jak i z wysokości – dodał.

Akcja gaszenia była trudna. Mocno zniszczona jest konstrukcja hali w środku, powyginane są elementy metalowe, które bardzo utrudniają dojście do wnętrza hali, dach hali zapadł się do środka.

Największe zagrożenie stwarzały półprodukty do produkcji opakowań foliowych.

– Mamy do czynienia z gazem, który znajduje się w środku. Do końca nie jesteśmy pewni, bo to jest instalacja autonomiczna – zaznaczył Galica.

– Obecnie prowadziliśmy działania przy pomocy naszych urządzeń Mobil Laba. I chcę uspokoić mieszkańców: nie stwierdzono substancji, które by w pewien sposób mogły zagrażać zdrowiu i życiu – zapewnił.

Po otrzymaniu zgłoszenia pożaru ogień stwierdzono na dachu całej hali produkcyjnej.

– Pierwsze działania polegały przede wszystkim na obronie sąsiednich budynków, a w sąsiedztwie bardzo bliskiej odległości znajdowała się druga hala, w której składowano bardzo łatwopalne materiały higieniczne. Udało się uratować tę halę – mówił Galica i zaznaczył, że w bardzo bliskiej odległości jest Market Kaufland.

– On już też, można powiedzieć, nie jest zagrożony – zapewnił.

Oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Mińsku Paula Antolak poinformowała PAP, że zgłoszenie o pożarze pojawiło się o godz. 19.35. Policja nie ma żadnych informacji o ewentualnych poszkodowanych. – Z tego co wiemy, wszystkie osoby, które były w hali, zostały ewakuowane – podkreśliła Antolak. Według Komendy Stołecznej Policji do pożaru doszło z nieustalonych dotąd przyczyn.

W akcji uczestniczy specjalistyczna grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego.

Najnowsze