W sobotę 12 lipca Sławomir Mentzen ogłosił nową formułę spotkań „Piwa z Mentzenem”, a już w niedzielę program zaczął mu się sypać. Politycy głównego nurtu, z którymi Mentzen miał zamiar rozmawiać, zaczęli rezygnować ze spotkań lub stawiać warunki. Prezes Nowej Nadziei skomentował sprawę, a na wstępie potępił Grzegorz Brauna.
Jak zapowiedział jeden z liderów Konfederacji Wolność i Niepodległość, w 2025 roku „Piwo z Mentzenem” zyskuje nowy format. Zamiast tradycyjnego wystąpienia na początku, każde spotkanie rozpocznie się od 25-30 minutowej rozmowy przy piwie między Mentzenem a zaproszonymi gośćmi.
Będą to politycy z pierwszych stron gazet. O nowej formule spotkań z Mentzenem pisaliśmy TUTAJ.
Dzień po zapowiedzi okazało się, że plan się sypie. Pierwszy o swojej rezygnacji, a właściwie nieporozumieniu, napisał lewicowy polityk Łukasz Litewka (wpis poniżej).
W niedzielę odezwał się minister Radosław Sikorski, który wezwał Mentzena do potępienia Grzegorz Brauna.
„Mile wspominam kampanijne piwo w toruńskim pubie Sławomira Mentzena. Chętnie podebatuję o Europie u mnie w Bydgoszczy jeśli do tego czasu usłyszę potępienie skandalicznych słów Brauna” – napisał Sikorski.
Kolejny odezwał się Borys Budka z KO, który podziękował za zaproszenie, ale rezygnuje z udziału, bo jego zdaniem Mentzen wzbudza duże emocje.
Dziękuję @SlawomirMentzen za zaproszenie do publicznej debaty. Wrócimy do tematu, gdy nie będzie tak bardzo wzbudzał emocji po obu stronach barykady. Bo nadal uważam, że dobra merytoryczna rozmowa o przyszłości jest Polsce potrzebna. Bez piwa.
— Borys Budka (@bbudka) July 13, 2025
Senator KO Krzysztof Kwiatkowski także wezwał Mentzena do potępienia Grzegorz Brauna.
Tak jak @sikorskiradek, chętnie podebatuję ze @SlawomirMentzen o Polsce i wymiarze sprawiedliwości w mojej rodzinnej Łodzi… jeśli do tego czasu usłyszę potępienie skandalicznej i niedopuszczalnej wypowiedzi G.Brauna. https://t.co/Y94gJhJcHk
— Krzysztof Kwiatkowski (@Kwiatkowski2011) July 13, 2025
Do postawy wszystkich wyżej wymienionych polityków odniósł się zbiorczo Sławomir Mentzen, który na wstępie potępił Grzegorz Brauna, ale odrzucił politykę stawiania mu warunków i wycofał zaproszenia dla trzech polityków KO. Jednak, jakby nie patrzeć, Mentzen spełnił warunek Sikorskiego, chociaż z nim nie porozmawia. Kto osiągnął swój cel?
Poniżej pełny wpis Sławomira Mentzena.
„Jest zupełnie oczywiste, że potępiam Brauna za jego ostatni wywiad. Uważam, że takimi wypowiedziami działa na szkodę Polski i daje paliwo naszym nieprzyjaciołom. Zresztą nie powinno to dla nikogo być zaskoczeniem, każdy wie, że od dawna się z Braunem nie dogadywałem, nie podobała mi się jego metoda uprawiania polityki i cieszę się, że nie działa dłużej na mój rachunek.
Przechodząc do spraw mniej oczywistych. Dzisiaj najpierw Radosław Sikorski, a potem Krzysztof Kwiatkowski i Borys Budka zaczęli stawiać mi publicznie warunki swojego udziału w Piwie z Mentzenem.
Moje intencje były jasne i czyste. Chciałem porozmawiać z politykami najróżniejszych opcji politycznych. Uważam, że warto rozmawiać i dialog jest potrzebny. Przekonany jestem, że mnóstwo Polaków myśli podobnie.
W ostatnich tygodniach telefonicznie skontaktowałem się z każdym zaproszonym gościem. Przedstawiłem pomysł, opowiedziałem dlaczego moim zdaniem jest to dla obu stron opłacalne. Wszystkim pomysł się spodobał, ucieszyli się, każdy od razu się zgodził. Tylko Sikorski poprosił o tydzień do namysłu. Po tym tygodniu potwierdził mi swój udział smsowo i telefonicznie.
Dzisiaj nagle czytam, że panowie z Platformy zaczęli stawiać mi jakieś warunki i to jeszcze publicznie. Nie stawiali ich oczywiście w rozmowach telefonicznych, w których byli bardzo otwarci na moje zaproszenie. To jest niepoważne.
Wielokrotnie powtarzałem, że nie dam się nikomu szantażować. I nie zamierzam tego zmieniać. Skoro nagle zaczęliście się porozumiewać ze mną publicznie, to publicznie wycofuję zaproszenia dla was. Nie mam ochoty poważnie traktować kogoś, kogo poważnie traktować się, pomimo wielkich chęci, nie da. Chciałem dać wam możliwość pokazania się moim widzom, przedstawienia swoich argumentów. Mogliście na tym tylko zyskać, co zresztą sami rozumieliście. A teraz wy stracicie, a zyska PiS. Na wasze życzenie. Chciałem, aby było trochę normalniej w naszej polityce. Niestety się nie udało.
W sumie to nie powinienem być zaskoczony. Tak samo wcześniej potraktowaliście swoich wyborców. Umówiliście się z nimi na coś, a potem niczego nie dowieźliście.
A jak było z Litewką, to nie wiem. Możliwe, że się nie dogadaliśmy, bo inaczej rozumiemy dogadanie szczegółów, możliwe, że zmienił zdanie po tym jak naskoczyła na niego Żukowska, a może jedno i drugie. Rozmów telefonicznych nie nagrywam, to nigdy się nie dowiem, jak było.”
Jest zupełnie oczywiste, że potępiam Brauna za jego ostatni wywiad. Uważam, że takimi wypowiedziami działa na szkodę Polski i daje paliwo naszym nieprzyjaciołom. Zresztą nie powinno to dla nikogo być zaskoczeniem, każdy wie, że od dawna się z Braunem nie dogadywałem, nie podobała… pic.twitter.com/OimZIYLF2o
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) July 13, 2025