Strona głównaWiadomościPolitykaBurzliwe rozstanie w Polsce 2050. Były członek wyjaśnia obie strony

Burzliwe rozstanie w Polsce 2050. Były członek wyjaśnia obie strony

-

- Reklama -

Poseł Izabela Bodnar postanowiła ewakuować się z tonącego okrętu, czyli z Polski 2050. Wydała przy tym ckliwe oświadczenie, na co partia zareagowała pewnym oskarżeniem. Fałszywe intencje obu stronom przypisał Aleksander Twardowski, który kiedyś z Polską 2050 „romansował”, więc środowisko to zna całkiem dobrze.

Na kanwie spotkań Hołowni z przedstawicielami PiS-u, Izabela Bodnar oświadczyła, że odchodzi z Polski 2050. Wydała przy tym pełne patosu oświadczenie, choć złośliwi twierdzą, że po prostu ma nadzieję na złapanie szalupy ratunkowej, czyli w przyszłych wyborach wylądowanie na listach Koalicji Obywatelskiej.

W każdym razie Bodnar stwierdziła, że odchodzi z PL2050, bo nastąpiły „rozbieżności z wartościami jakie mi przyświecają”.

„Główny przekaz partii, walczącej ze „zwaśnionymi obozami” i polaryzacją stawia znak równości między demokratyczną Koalicją Obywatelską a populistyczną, dewastującą demokrację w Polsce – Prawem i Sprawiedliwością. Taka narracja jest abberacją sama w sobie, gdyż z jednej strony legitymizuje nielegalne działania PiS, a z drugiej uderza w cały demokratyczny obóz, z takim trudem budowany” – stwierdziła Bodnar.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

Dalej mamy zapewnienia, że nie akceptuje ostatnich działań partyjnych, za to całym sercem będzie wspierać tzw. uśmiechniętą koalicję.

Oficjalny profil Polski 2050 stwierdził natomiast, że Bodnar odeszła, bo dostała ultimatum, którego nie potrafiła spełnić.

„Izabela Bodnar została usunięta z sejmowej Komisji Środowiska ze względu na konflikt interesów. Izabela dostała jasny sygnał: wyczyszczenie wątpliwości wokół jej rodzinnej działalności biznesowej albo koniec kariery w Polsce 2050. Wybrała koniec kariery w Polsce 2050. I to jest prawdziwa geneza jej decyzji” – czytamy.

Obie strony wyjaśnił Twardowski, przedsiębiorca z Wrocławia, który swego czasu mocniej zaangażował się w działalność Polski 2050. Miał nawet startować w wyborach parlamentarnych i być „jedynką” we Wrocławiu, ale na ostatniej prostej go wykolegowano i „jedynkę” dostał spadochroniarz Tomasz Zimoch.

W każdym razie Twardowski środowisko Polski 2050, szczególnie to z Wrocławia, skąd pochodzi Izabela Bodnar, zna doskonale i postanowił „sprostować” zarówno wersję Bodnar, jak i Polski 2050.

W kwestii zarzutów formułowanych teraz przez Polskę 2050 Twardowski zwraca uwagę, że o potencjalnym konflikcie interesów wiedziano od dawna, ale nic z tym nie zrobiono.

„To jest oczywiście nieprawda – o potencjalnym konflikcie interesów PL2050 wiedziała jeszcze przed wyborami do Sejmu w 2023, bo informował o tym partię ówczesny szef lokalnych struktur Zenon Madej. Partia stanęła po stronie Bodnar, nie Madeja (wyrzucono go z PL2050), bo na konto partii od Bodnar i członków jej rodziny popłynęło w samym tylko 2023 ok 350 tys zł. W 2024 niewiele mniej. Wpłaty są widoczne w rejestrze wpłat. To jawne” – pisze Twardowski.

„Izabela Bodnar nigdy nie dostała od partii jasnego sygnału, że ma wyczyścić jakiekolwiek wątpliwości, bo się z nią rozstaną – dostawała wręcz odwrotne sygnały. Że w zasadzie może robić, co chce. I robiła. Dzisiaj, nieścisłości w finansowaniu kampanii Bodnar, sprawdza prokuratura. W ramach dochodzenia przesłuchiwani są obecni i byli działacze PL2050. Finansowanie jej kampanii sprawdza również Państwowa Komisja Wyborcza” – dodaje.

„Po tym, co się stało, stanie na pokładzie PL2050 wydaje się ryzykowną inwestycją, więc Izabela opuszcza tę łajbę. Ale nie, nie w takich okolicznościach, o jakich pisze oficjalny profil PL2050” – podsumowuje Twardowski.

W kwestii oświadczenia Bodnar napisał krótko: „Przy 'wartościami jakie mi przyświecają’ przestałem czytać”. Możemy się tylko domyślać, że te wartości dostosowanie swoich przekonań do aktualnych potrzeb, a przede wszystkim to możliwości, jakie otwierają się u władzy.

Najnowsze