Strona głównaMagazynPatologia, imigranci, ukrainizacja i…

Patologia, imigranci, ukrainizacja i…

-

- Reklama -

Mija kolejny dzień tygodnia, a my mamy do czynienia z kolejnymi patologiami, nad którymi normalny człowiek nie jest w stanie przejść do porządku dziennego. Powiedzcie mi, ile jeszcze wytrzymacie, bo ja mam już serdecznie dosyć.

Mało kto nie słyszał o sytuacji z Krakowa gdzie 37-letni rosły Ukrainiec kopnął w twarz 11-letniego polskiego chłopca. Sytuacja wyglądała następująco, przynajmniej jeśli wierzyć świadkom.

Dzieciaki bawią się na placu zabaw, w końcu dochodzi do mini awanturki między chłopcami Ukraińcem i Polakiem. Ojciec Ukraińca reaguje skrajnie, uderzając kopytem w twarz polskiego chłopca w taki sposób, że ten uderza głową o ławkę i traci przytomność.

Moje pierwsze pytanie, gdzie jest ojciec polskiego dziecka, bo gdyby to chodziło o moje dziecko, wiara: starałbym się zabić agresora na miejscu i to mimo faktu, że byłby ode mnie większy. Co się z wami dzieje, ludzie? Kiedy się w końcu obudzicie z tego żałosnego letargu dla frajerów? Kiedy będą ci gwałcili córkę, to będziesz wzywał policję i czekał, czy zadziałasz sam, jak na mężczyznę przystało?

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

„37-letni Ukrainiec zajmujący się swoim dzieckiem na placu zabaw w Parku Zaczarowanej Dorożki w Krakowie kopnął w twarz polskiego chłopca tak mocno, że ten stracił przytomność i trafił do szpitala. Policja wezwana przez ojca małego Polaka zatrzymała sprawcę, prokurator postawił zarzut, ale nie zdecydował się na areszt.

Przypominam, że na mocy praw wprowadzonych przez układ PiS-PO-PSL-Lewica-PL2050-PAD nadal każdy człowiek z paszportem z Ukrainy ma wszystkie przywileje należne polskim obywatelom i pierwszeństwo w dostępie do niektórych usług. „Jesteśmy jedynym państwem na świecie, które prowadzi tak głupią politykę” – napisał na swoim profilu na X wicemarszałek Sejmu RP z Konfederacji Krzysztof Bosak.

Przypominam tylko, że mówię o tym głośno, odkąd nikomu nieznany lekarz z Rosji, niejaki Władimir Putin zlikwidował w pięć sekund słynnego ździrusa celebrytę, ale lepiej późno niż wcale albo później. Panie wicemarszałku Krzysztofie, przypominam, że myśmy to mówili jeszcze wtedy, kiedy okupione były tego typy prawdziwe poglądy surowymi karami, a nazywanie od „ruskich onuc” było na porządku dziennym. Do tej pory trwają nasze procesy z antypaństwowym i antypolskim ABW ws. bezprawnych blokad stron wRealu24.tv i wRealu24.pl.

W kraju syf, bezprawie i samowolka, ale winny jest Polak?

Porównajmy sobie wyżej wymienioną sytuację z tym, co wydarzyło się ostatnio ws. słynnej już śmierci 4-miesięcznego Oskarka i jego mamy Magdaleny.

Według Interwencji Polsat News kobieta miała trafić do więzienia za niezapłacone mandaty. Odebrano jej dwójkę dzieci, malutkiego 4-miesięcznego Oskarka i 3 letnią dziewczynkę. Dzieci trafiły do rodziny zastępczej, mimo tego że jest ojciec, babcia i prababcia. Oskarek umiera ponoć od zaduszenia się nie wiadomo czym. Matka zostaje przywieziona na pogrzeb własnego dziecka w więziennym kitlu i zespolonych kajdankach. Sam doskonale pamiętam protesty sędziów po tej stronie lewackiego bieguna polaryzacji, którzy wręcz piali o tym, że nie można morderców, bandytów i gangsterów traktować w taki sposób, żeby zakładać im kajdanki zespolone, bo to nie jest humanitarne, a jednak jeśli idzie o Matkę-Polkę, już można?

„Zespół kontrolny ustalił, że zastosowane prewencyjnie przez funkcjonariuszy środki przymusu bezpośredniego, w postaci kajdanek zespolonych, a także decyzja o zobowiązaniu osadzonej do korzystania z odzieży skarbowej, były nieproporcjonalne do rzeczywistego stopnia zagrożenia” – czytamy.

Płk Niziołek wskazała, że „funkcjonariusze mają prawo do prewencyjnego użycia środków przymusu bezpośredniego”, jednak każdorazowo „powinny one być adekwatne do sytuacji i poprzedzone zindywidualizowaną oceną w tym zakresie”.

„Wobec osób odpowiedzialnych za powstałe nieprawidłowości zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe. Wnioski z przeprowadzonej kontroli zostaną wykorzystane w procesie szkoleniowym, a sposób realizacji zezwoleń na udział w ceremoniach pogrzebowych zostanie objęty szczególnym nadzorem Centralnego Zarządu Służby Więziennej” – napisała Dyrektor Generalna SW.

Jakie to konsekwencje? Tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że jest rzeczą oczywistą dla płk Niziołek, iż „każdy człowiek, niezależnie od sytuacji prawnej, zawsze zasługuje na empatię, a szczególnie w tak dramatycznym momencie, jakim jest utrata dziecka”.

Najnowsze