Elon Musk ponownie skrytykował projekt ustawy budżetowej prezydenta USA Donalda Trumpa i zapowiedział, że w razie jej przegłosowania w Stanach Zjednoczonych powstanie nowe ugrupowanie – Partia Ameryki.
„Z szaleńczych wydatków (zawartych w) tej ustawie, która podwyższa pułap zadłużenia o rekordowych pięć bilionów dolarów, ewidentnie wynika, że żyjemy w kraju jednej partii – PARTII PROSIAKÓW!!”- napisał Musk w serwisie X. Dodał, że politycy opowiadający się za ustawą budżetową, głosują za „ustawą o niewolnictwie długu”.
„Jeśli ta ustawa o szaleńczych wydatkach zostanie przegłosowana, następnego dnia będzie utworzona Partia Ameryki” – zapowiedział.
„Nasz kraj potrzebuje alternatywy wobec jednopartyjnych (rządów) demokratyczno-republikańskich, by ludzie naprawdę mieli GŁOS” – dodał. Ocenił, że Demokraci i Republikanie tylko udają, że są oddzielnymi partiami.
Napisał też, że każdy członek Kongresu, który zagłosuje za projektem, powinien się wstydzić.
How can you call yourself the Freedom Caucus if you vote for a DEBT SLAVERY bill with the biggest debt ceiling increase in history?@RepAndyHarrisMD @chiproytx
— Elon Musk (@elonmusk) June 30, 2025
Every member of Congress who campaigned on reducing government spending and then immediately voted for the biggest debt increase in history should hang their head in shame!
And they will lose their primary next year if it is the last thing I do on this Earth.
— Elon Musk (@elonmusk) June 30, 2025
Na początku czerwca doszło do ostrej wymiany zdań między Trumpem a Muskiem, który nazwał prezydencki projekt ustawy budżetowej „paskudztwem”, poparł wezwanie do jego impeachmentu, a nawet insynuował, że Trump, wspólnie z miliarderem Jeffreyem Epsteinem, wykorzystywał nieletnie dziewczęta. Trump z kolei mówił, że jest „bardzo rozczarowany” swoim byłym bliskim doradcą. Ocenił, że Musk „oszalał” i zasugerował, że może zakończyć kontrakty zawarte między amerykańskim rządem i firmami Muska.
Później Musk napisał, że „żałuje niektórych swoich postów” o prezydencie, przyznał, że „poszły za daleko” i podobno rozmawiał z Trumpem, zanim publicznie wyraził skruchę.
Ostatnio Trump stwierdził z kolei, że „musi sprawdzić”, czy deportować Muska.