Czasowy zakaz noszenia i używania środków pirotechnicznych na terenie gminy Limanowa wydał wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar. Rozporządzenie ma związek z prowadzonymi od piątku poszukiwaniami 57-latka, który w miejscowości Stara Wieś zastrzelił córkę i zięcia.
Decyzja wojewody ma ułatwić setkom funkcjonariuszy, w tym kontrterrorystom, zatrzymanie mężczyzny, mogącego – według policji – ukrywać się w miejscowych lasach.
„By ułatwić im pracę wydałem dziś rozporządzenie porządkowe obejmujące zakaz stosowania środków pirotechnicznych i hukowych na terenie gminy Limanowa” – poinformował Krzysztof Jan Klęczar.
Zaapelował do mieszkańców gminy Limanowa o zachowanie ostrożności, a także – jak podkreślił – o powstrzymanie się od rozpowszechniania, udostępniania, często, fałszywych treści, które pojawiają się w przestrzeni medialnej.
W związku z wydanym rozporządzeniem, na wniosek wojewody małopolskiego, do mieszkańców powiatu limanowskiego, z zaznaczeniem, że chodzi o gminę miejską i wiejską Limanowa, został wysłany alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa (RCB).
Na Limanowszczyźnie trzecią dobę trwa obława na 57-letniego mężczyznę, który w piątek rano miał zastrzelić 26-letnią córkę i 31-letniego zięcia. Wcześniej postrzelił teściową. Ta trafiła do szpitala, gdzie przeszła operację ratującą życie. Po zdarzeniu mężczyzna zbiegł do lasu. Miał zakaz zbliżania się do rodziny.
Za 57-latkiem Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu wystawiła list gończy. Sąd wydał też zgodę na 14-dniowy areszt poszukiwanego.