Minister bezpieczeństwa publicznego Quebecu François Bonnardel ogłosił, że zmiennopłciowcy będą teraz kierowani do zakładów karnych na podstawie swojej biologicznej płci, a nie tej, którą sobie wybierają. Powołano się przy tym na bezpieczeństwo zarówno funkcjonariuszy służby więziennej jak i samych osadzonych.
Quebec zakazuje więźniom zdezorientowanym co do płci wnioskowania o więzienie według własnego wyboru
„Rząd Quebecu zapewnia równość w traktowaniu wszystkich więźniów” – przekazał minister Bonnardel w komunikacie.
„Bezpieczeństwo musi być zawsze na pierwszym miejscu, dla dobra funkcjonariuszy służby więziennej, naszych współobywateli i osób osadzonych” – podkreślił.
Według „The Montreal Gazette” przestępcy, którzy nie są pewni, czy „czują się” mężczyzną czy kobietą, mogli wcześniej wnioskować o umieszczenie w wybranym przez siebie zakładzie karnym dla mężczyzn lub kobiet. Stwarzało to znane już od lat zagrożenia dla kobiet osadzonych w żeńskich ośrodkach.
Zmiana oznacza, że takie wnioski nie będą już uwzględniane. Jednak przestępcy, którzy są zmiennopłciowcami, nadal będą mogli identyfikować się jako płeć zmyślona. Będą też mogli oczekiwać, że zostaną podjęte działania „w celu uszanowania ich praw i okoliczności”.
W kwietniu tego roku głośna była afera w związku z zabójstwem i osadzeniem Mohamada Al Ballouza. Ten w brutalny sposób zamordował swoją żonę w dwójkę dzieci. Chciał zostać wysłany do żeńskiego zakładu karnego, bo rzekomo identyfikuje się jako kobieta.
Mimo tego 38-latek został wysłany do męskiego zakładu.
„Gdy istnieją nadrzędne obawy dotyczące zdrowia i bezpieczeństwa, wniosek jest odrzucany, a w zakładzie, w którym jest osadzony, wprowadzane są alternatywne rozwiązania w celu zaspokojenia potrzeb przestępcy związanych z płcią” – przekazała kanadyjska służba więzienna.
W trakcie procesu Ballouz twierdził, że jest kobietą i zażądał, aby zwracać się do niego „Levana”.