Strona głównaWiadomościPolskaKim jest poszukiwany Tadeusz Duda? Nowe informacje o mordercy ze Starej Wsi...

Kim jest poszukiwany Tadeusz Duda? Nowe informacje o mordercy ze Starej Wsi koło Limanowej

-

- Reklama -

„Od lat znęcał się nad rodziną, bił własne dzieci i groził sąsiadom, był wielokrotnie zatrzymywany przez policję” – podało na X Radio ZET, powołując się na wypowiedzi mieszkańców Starej Wsi koło Limanowej. Strzelec cały czas pozostaje nieuchwytny.

„To kolejne godziny obławy. Trwają systematyczne przeszukiwania terenu, także domów – mężczyzna mógł schronić się gdzieś nawet bez wiedzy właścicieli. Są blokady na drogach” – powiedziała w sobotę wieczorem PAP rzeczniczka prasowa małopolskiej policji podinsp. Katarzyna Cisło.

Jak dodała, przesłuchiwani są świadkowie. Pierwsze przesłuchania mają na celu pomóc ustalić miejsce, w którym mężczyzna mógłby się schronić. W poszukiwaniach biorą udział m.in. kontrterroryści. W użyciu są drony i śmigłowce. Pomagają także wyspecjalizowane psy.

Małopolska policja apeluje o zachowanie ostrożności i przekazywanie wszelkich informacji pod numer alarmowy 112. Więcej informacji na ten temat przeczytacie poniżej.

Wciąż go nie złapali. Obława na mordercę spod Limanowej

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

Tymczasem Radio ZET zebrało informacje na temat poszukiwanego mordercy. Wyjawia się obraz człowieka, któremu daleko do bycia wzorem do naśladowania.

Zdaniem mieszkańców Starej Wsi, „tragedia wisiała w powietrzu od dawna”.

– Ta nienawiść z teściami trwała bardzo długo. Miesiąc temu chciał zabić żonę – powiedziała jedna z kobiet.

– Ciągle się słyszało, że coś jest nie tak. Przeżywamy to strasznie. Znamy go, bo nasze dzieci chodziły z tymi dziećmi. Tragedia straszna – powiedziała inna mieszkanka Starej Wsi.

Limanowska policja ostatni raz zatrzymała Tadeusza Dudę w kwietniu. Powodem było znęcanie się nad rodziną i grożenie jej.

Duda miał zakaz zbliżania się do bliskich. Wyprowadził się z domu do domków kempingowych, które znajdowały się niedaleko. Wrócił jednak po kilkunastu dniach.

Najnowsze