Szef MSZ Radosław Sikorski ocenił w Brukseli w poniedziałek, że UE zrobiła, co było w jej mocy – powiedziała stronie irańskiej, że jeśli nie zrezygnuje ze wzbogacania uranu, może spodziewać się ataku. To Iran zdecydował, że wzbogacanie uranu jest dla niego ważniejsze – podkreślił. Wiceszef MON Paweł Zalewski stwierdził natomiast, że „rozumiemy doskonale prawo Izraela do samoobrony”.
Sikorski wyraził obawę, że z powodu konfliktu na Bliskim Wschodzie wojna na Ukrainie zejdzie na drugi plan. – Tym bardziej, że Rosja w taki zbójecki sposób, korzystając z okazji, zwiększyła naloty i zwiększyła bombardowania. Mamy kolejny dzień siania śmierci w Kijowie i w innych ukraińskich miastach – podkreślił.
Sikorski podziękował europejskim negocjatorom, którzy w Genewie próbowali zapobiec eskalacji wydarzeń. – Uzyskałem pewność, że UE zrobiła to, co było w (jej) mocy – powiedział na posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych UE.
Dodał, że podczas gdy inne kraje dopiero rozpoczynają ewakuację swoich obywateli z regionu, Polska właśnie ją skończyła. – Około północy wylądował samolot z naszymi rodakami. To oznacza, że około 300 osób zostało ewakuowanych – zaznaczył Sikorski.
Dopytywany, czy stosunek UE do interwencji Izraela w Iranie nie jest stosowaniem podwójnych standardów, odparł, że o stosowanie tzw. podwójnych standardów często oskarżają Polskę kraje, które nie stosują żadnych standardów. – Po drugie, Putin najechał na Ukrainę bez prowokacji po to, żeby zagarnąć Ukrainę. A Izrael i Stany Zjednoczone zaatakowały Iran po to, żeby zapobiec uzyskaniu przez Iran bomby atomowej. To są zupełnie inne motywacje – stwierdził Sikorski.
Doskonale rozumiemy
O wojnę na Bliskim Wschodzie był pytany w RMF FM wiceszef resortu obrony narodowej Paweł Zalewski.
– Nasz stosunek do tej wojny jest jaki? To jest nasza wojna? – pytał Tomasz Terlikowski.
– Rozumiemy doskonale prawo Izraela do samoobrony, nawet takiej samoobrony – odparł Zalewski.
– Samoobrony przez atak? – dociekał dziennikarz.
– Nawet takiej samoobrony wyprzedzającej. Rozumiemy również intencje amerykańskie, związane z tym, żeby rząd, który przecież publicznie deklaruje zniszczenie, starcie z powierzchni Ziemi innego państwa, został pozbawiony kluczowej broni, która do tego może służyć, a więc broni nuklearnej – dodał wiceminister.
– Ale Izrael mówi o tym, że Iran jest tuż, tuż przed uzyskaniem broni atomowej od kilkunastu lat – wskazał prowadzący.
– To prawda – przytaknął Zalewski.
– Nie ma żadnych dowodów na to, że teraz był bliżej – zaznaczył Terlikowski.
– Nawet amerykańskie informacje wywiadowcze w tej kwestii nie pokrywały się z informacjami izraelskimi, tutaj nie było zgodności. Natomiast Izrael wykorzystał sytuację, w której znalazł się Iran, tzn. po pierwsze bardzo poważnego osłabienia swoich sojuszników, czyli Hamasu i Hezbollahu, po to, aby zminimalizować zagrożenie ze strony Iranu – odpowiedział wiceszef MON.