Tym razem podejrzanym o korupcję jest wicepremier Ukrainy, któremu Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) postawiło zarzuty nadużycia obowiązków oraz przyjęcia korzyści majątkowej. Chodzi o ministra jedności narodowej Ołeksija Czernyszowa.
Najwidoczniej przyjmował łapówki właśnie w imię „jedności narodowej”, bo jak tak robią inni, to się z nimi jednoczył. NABU oceniło, że jego działania mogły przynieść straty w wysokości ponad 1 mld hrywien, czyli na nasze około 86 mln zł.
Wicepremier wcześniej pełnił funkcję ministra rozwoju wspólnot i terytoriów. Służby twierdzą, że odkryły schemat korupcyjny w sektorze budowlanym z udziałem najwyższych rangą urzędników państwowych. W sumie skierowano zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez 5 osób, w tym dwie związane z Czernyszowem.
Schemat polegał na tym, że deweloper i jego pełnomocnik opracowali plan nielegalnego pozyskania działki w Kijowie o powierzchni ponad 11 hektarów pod budowę kompleksu mieszkaniowego, a urzędnicy ministerstwa pomogli przekazać działki pod zarząd przedsiębiorstwa państwowego. Później dyrektor tego przedsiębiorstwa nielegalnie zawarł umowy inwestycyjne z „właściwą” firmą budowlaną.
„Zgodnie z ustaleniami, deweloper miał przekazać państwu część przyszłych mieszkań w liczbie proporcjonalnej do wartości działki. (…) Wartość (działki) oraz znajdujących się na niej budynków została zaniżona niemal pięciokrotnie, a różnica między taką wyceną a wartością rynkową przekroczyła 1 mld hrywien. (Straty) właśnie (takiej wielkości) mogło ponieść państwo w przypadku zrealizowania umów. Do tego jednak nie doszło dzięki zajęciu działki, co nastąpiło na wniosek NABU i SAP” – podała SAP.
W zamian za transakcję deweloper zapewnili urzędnikom ministerstwa i ich znajomym zniżki na mieszkania w już wybudowanych kompleksach w Kijowie. Cena za metr kwadratowy wahała się od 1 tys. do 8 tys. hrywien, przy minimalnej wartości rynkowej wynoszącej około 30 tys. hrywien.
Czernyszow ostatnio przebywał za granicą. Po powrocie do Kijowa i „odwiedzinach” w NABU „potwierdził swoją gotowość do pełnej współpracy w ramach prawa”.
Źródło: PAP