Szef irańskiego Czerwonego Półksiężyca Pir Hosejn Koliwand podał w niedzielę, że w ataku amerykańskich wojsk na obiekty nuklearne w Iranie nikt nie zginął. Wypowiedź, jakiej udzielił irańskiej telewizji państwowej – podała agencja AFP.
„Na szczęście w wyniku (…) agresji USA na irańskie obiekty nuklearne nie mamy żadnych męczenników” – stwierdził szef organizacji.
Irańskie władze do tej pory nie poinformowały, czy ktoś został ranny w wyniku amerykańskiego ataku na trzy zakłady atomowe: w Fordo, Natanz i Isfahanie. Wcześniej podano, że liczba pracowników przebywających w tym położonym pod ziemią zakładzie została zredukowana do minimum.
Po amerykańskich atakach, Iran dokonał odwetu uderzając w centralną i północną część Izraela. Co najmniej 10 miejsc zostało trafionych, w wyniku czego 27 osób zostało rannych, ale żadna z nich ciężko.
Wg niepotwierdzonych informacji Amerykanie mieli uprzedzić Iran o zbliżającym się bombardowaniu.