Strona głównaWiadomościPolskaŚwirski przed Trybunałem Stanu? Sejmowa komisja przyjęła sprawozdanie ws. szefa KRRiT

Świrski przed Trybunałem Stanu? Sejmowa komisja przyjęła sprawozdanie ws. szefa KRRiT

-

- Reklama -

– Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przyjęła w czwartek sprawozdanie w sprawie wstępnego wniosku o postawienie szefa KRRiT Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu – poinformował poseł KO Piotr Adamowicz. Świrski nazwał głosowanie kolejnym etapem kampanii nienawiści wobec niego.

– Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przyjęła sprawozdanie wskazujące na rozpatrzenie przez Sejm wniosku o postawienie przewodniczącego Świrskiego przed Trybunałem Stanu. W głosowaniu było 11 do 7 za wnioskiem. Jednocześnie jest wniosek mniejszości złożony przez posłów PiS o umorzenie postępowania, zdecyduje Sejm – powiedział dziennikarzom Adamowicz.

Wyjaśnił, że „regulaminowo jest 21 dni na to, żeby posłowie zapoznali się z treścią wniosku, przeanalizowali, zastanowili się, jak mają głosować”.

– Czyli nie wcześniej niż za 21 dni – zaznaczył.

Przewodniczący Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej Zdzisław Gawlik również potwierdził w rozmowie z dziennikarzami przyjęcie sprawozdania ws. wstępnego wniosku o TS dla Świrskiego.

– Sprawozdanie zostało przyjęte, kierujemy wniosek do Sejmu o podjęcie decyzji ws. postawienia pana Macieja Świrskiego przed TS i pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej – powiedział Gawlik.

Poinformował, że utrzymały się zarzuty wobec Świrskiego dot. blokowania wypłat abonamentowych dla publicznego radia i telewizji, blokowania koncesji.

– Komisja po zbadaniu uważa, że tego typu przewiny przewodniczącego KRRiT miały miejsce – dodał.

Zdradził, że w sprawozdaniu komisji jest informacja o tym, że „świadkowie powołani przez obronę potwierdzali te zarzuty”.

– To jest coś niesamowitego – ocenił.

Jeżeli chodzi o zarzuty dotyczące niewykonywania badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce komisja oceniła, że „nie ma możliwości jednoznacznego przesądzenia, że jest to delikt konstytucyjny”.

Przewodniczący KRRiT w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych napisał, że „to głosowanie jest kolejnym etapem kampanii nienawiści (…) i próbą domknięcia systemu”.

„Ale Polska nie cofnie się przed dyktaturą. Jest nowy prezydent. A ja nie zamierzam się poddać. Będę walczył o wolność słowa i pociągnięcie do odpowiedzialności sprawców zamachu na media publiczne, prawo i Konstytucję” – napisał przewodniczący KRRiT, dodając „o szczegółach – już wkrótce”.

Podziękował także „wszystkim posłom PiS za obronę prawdy i sprawiedliwości w trakcie tego śledztwa o charakterze stalinowskim z elementami kabaretu – ze względu na stan wiedzy członków komisji o rynku medialnym oraz ich nieznajomość prawa, w tym prawa karnego”.

W maju ub.r. grupa 185 posłów złożyła wstępny wniosek o postawienie Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Wnioskodawcy zarzucają szefowi KRRiT blokowanie ok. 300 mln zł z abonamentu dla publicznego radia i telewizji, blokowanie koncesji dla nadawców prywatnych (TVN, TVN24, Radia TOK FM, Radia ZET), a także niewykonywanie badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce.

W lipcu ubiegłego roku wstępny wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT opiniowała sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Uznała wówczas, że wymaga on uzupełnienia, i odesłała go do marszałka Sejmu. Uzupełniony wniosek wpłynął do komisji w październiku.

Pierwszy świadek zeznał przed komisją 3 grudnia – był nim likwidator TVP SA Daniel Gorgosz. Przed komisją zeznawali również m.in. likwidator-redaktor naczelny Polskiego Radia Paweł Majcher oraz szefowie rozgłośni regionalnych Polskiego Radia, a także członkowie KRRiT. Przesłuchani zostali również świadkowie, o których zawnioskowała obrona Świrskiego.

Członkowie KRRiT mogą zostać postawieni przed Trybunałem Stanu za naruszenie konstytucji lub ustawy w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania. Uchwała Sejmu o pociągnięciu do odpowiedzialności przed TS powoduje zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy.

Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej, po przeprowadzeniu postępowania, przedstawia Sejmowi sprawozdanie z prac wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu lub o umorzenie postępowania. Uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed TS Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy (230) ustawowej liczby posłów. Taka uchwała powoduje zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy.

Przeciwni postawieniu szefa KRRiT przed TS są posłowie PiS. W czerwcu 2024 r. zaskarżyli do Trybunału Konstytucyjnego przepisy, które to umożliwiają. W październiku TK wydał tzw. postanowienie zabezpieczające, które zobowiązywałoby wszystkie powiązane ze sprawą organy Sejmu – w tym marszałka Sejmu, wicemarszałków oraz sejmową Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej – do powstrzymania się od wszelkich działań ws. stawiania Świrskiego przed TS, do czasu aż Trybunał rozstrzygnie sprawę zaskarżonych przepisów.

W innej sprawie, gdzie TK orzekł, także po wniosku posłów PiS, że przepisy ustawy o Trybunale Stanu odnoszące się do procedur przed sejmową Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej są niezgodne z konstytucją (wówczas chodziło o postawienie przed TS prezesa NBP Adama Glapińskiego), marszałek Sejmu Szymon Hołownia oświadczył, że nie wykona tego postanowienia.

Jest to drugi wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu szefa KRRiT. W 2005 r. politycy Platformy Obywatelskiej, PiS i Ligi Polskich Rodzin próbowali postawić przed Trybunałem Stanu ówczesną szefową KRRiT Danutę Waniek. Po kolejnych wyborach, w 2007 roku, pojawił się jednak problem proceduralny. W 2012 r. marszałek Sejmu Ewa Kopacz wydała postanowienie o tym, że postępowanie wobec byłej szefowej KRRiT zakończyło się w 2007 r.

Najnowsze