Strona głównaWiadomościPolskaNauczyciele już się nie uśmiechają. Możliwe protesty w całej Polsce. "W tej...

Nauczyciele już się nie uśmiechają. Możliwe protesty w całej Polsce. „W tej sprawie nie dzieje się nic”

-

- Reklama -

Tak zwany uśmiechnięty rząd Donalda Tuska zapewniał, że niebo nauczycielom uchylił i świat stał się piękniejszy.  Sami nauczyciele sprawę oceniają jednak inaczej. I nie wykluczają protestu.

O możliwym proteście poinformował niezniszczalny, bo zajmujący stołek od 1998 roku, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.

Wydaje się, że sytuacja, z którą mamy do czynienia, jeśli chodzi o dobrostan nauczycieli, o warunki pracy i płacy, o to, co dzieje się w zakresie Prawa oświatowego, co dzieje się w sprawach dotyczących naszego środowiska, wymaga radykalnych działań – powiedział Broniarz na konferencji prasowej w Warszawie.

Poinformował, że obradujące w poniedziałek i wtorek Prezydium Zarządu Głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego zdecydowało, że wystąpi do zarządu o podjęcie uchwały w sprawie rozpoczęcia akcji protestacyjnej.

Kiepskie nastroje wśród nauczycieli

Jak wyjaśnił, ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych przewiduje różne formy protestu: od oflagowania budynków i akcji plakatowo-ulotkowej po wszczęcie sporu zbiorowego. Dodał, że nastroje w środowisku nauczycielskim są takie, że „wywieszenie flag nie wydaje się wystarczającą formą protestu”.

Atmosfera w środowisku nauczycielskim pokazuje, że oczekiwania – rozbudzone – były zupełnie inne niż ta rzeczywistość, którą mamy – ocenił Broniarz.

Prezydium Zarządu Głównego upoważniło też prezesa do wystąpienia do premiera Donalda Tuska o przedstawienie 11 czerwca w Sejmie „jednoznacznej deklaracji, kiedy rządząca większość parlamentarna zamierza uchwalić dwie nowelizacje Karty nauczyciela (obywatelską i przygotowywaną przez MEN), znowelizować ustawę o świadczeniach kompensacyjnych i podnieść wynagrodzenie nauczycieli o co najmniej 10 proc.”.

W środę w Sejmie zaplanowane jest wystąpienie premiera, po którym posłowie mają rozpatrzyć jego wniosek o udzielenie wotum zaufania rządowi.

Zgodnie z uchwałą Prezydium chodzi o deklaracje dotyczące: nowelizacji ustawy Karta nauczyciela, której projekt przygotowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej 20 marca br. został skierowany do konsultacji publicznych, nowelizacji ustawy Karta nauczyciela, która została przygotowana przez ZNP i złożona w Sejmie jako inicjatywa obywatelska.

Związek chce także deklaracji premiera, kiedy zmieniona zostanie ustawa o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych, tak aby świadczenie to stało się świadczeniem niewygasającym i obniżyć wiek jego nabywania. Chce też usłyszeć od szefa rządu deklarację o podniesieniu wynagrodzeń nauczycieli o co najmniej 10 proc. Związkowcy chcą, by płace nauczycieli wzrosły od 1 września tego roku.

Prezes ZNP przypomniał, że ministerialna nowelizacja Karty – zgodnie z zapisaną w projekcie – miała wejść w życie 1 września tego roku.

Jesteśmy pełni niepokoju, biorąc pod uwagę określony kalendarz prac sejmowych, czy MEN zdąży zakończyć nad nim prace, tak by termin ten był możliwy – ocenił.

Zauważył, że projekt nie trafił jeszcze na obrady rządu. – Chcemy, by te zapisy, które mają wejść w życie od 1 września, rzeczywiście wtedy weszły w życie – zaznaczył.

Komisja zebrała się dwa razy przez półtora roku

Broniarz przypomniał też, że pierwsze czytanie obywatelskiego projektu, który zakłada powiązanie wysokości wynagrodzeń nauczycieli z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce, odbyło się w styczniu 2024 r., po czym projekt trafił do podkomisji sejmowej, która zebrała się dotąd tylko dwa razy.

Przypomniał też, że w listopadzie ub.r. podczas 43. Krajowego Zjazdu Delegatów ZNP premier zobowiązał się do przyspieszenia prac nad tym projektem. – Nie będzie już zwłoki – zapewnił wówczas Tusk. – Będziemy negocjować pewne aspekty w tymże projekcie. Wiadomo, projekty są po to, by dać pewien punkt wyjścia do poważnej rozmowy – powiedział.

W tej sprawie nie dzieje się nic. Poza powołaniem podkomisji i złożeniem przez ZNP poprawek – podkreślił Broniarz.

Nie zaistniały też żadne okoliczności, które dawałyby nam jakikolwiek powód do satysfakcji i nadziei, jeśli chodzi o świadczenia kompensacyjne – dodał.

Źródło:PAP/nczas.info

Najnowsze